Avon planet spa-odżywcze masło do ciała z minerałami z Morza Martwego

Czy Wy też czujecie już święta?:) Ostatnio wybrałam się na wieczorny spacer po mieście i gdy ujrzałam olbrzymią, świecącą się choinkę, uświadomiłam sobie, jak to już blisko:)
Święta zagościły również w mojej kosmetyczce. Chyba same rozumiecie, że nie mogłam sobie tego odmówić:) Zwłaszcza, że odkryłam ostatnio u siebie nowe schorzenie. Cierpię na balsamocholizm:) Na prawdę. No, ale cóż ja zrobię, jak po prostu lubię:)

1. Masłodo ciała sweet secret Farmona
2.Cynamonowo-karmelowe masło do ciała Titti Frutti:) 
 Wiecie, jak ono cudnie pachnie!:) Aż nie mogę się nawąchać ;D Uwielbiam <3


Przepraszam za jakość zdjęcia, ale jak przychodzę ze szkoły jest ciemno, więc trudno jest je nawet "poprawić".










Ale głównym bohaterem dzisiejszego postu jest "Odżywcze masło do ciała z minerałami z Morza Martwego" Planet Spa Avon
Od producenta: "Doskonale regeneruje i pielęgnuje skórę. Unikalna formuła zawiera w swoim składzie minerały z Morza Martwego, które nie tylko regenerują, ale także niszczą nagromadzone w skórze toksyny. Masło do ciała o bogatej formule zapewnia 24-godzinne nawilżenie, koi suchą, podrażnioną skórę, szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy. Wygodne opakowanie - duży plastikowy słoik. Pięknie pachnie. Bardzo wydajny.

 Pierwszym kosmetykiem z serii planet spa, jakim używałam był krem do rąk. Po jego użyciu moje łapki były cudownie mięciutkie, więc postanowiłam kupić balsam. I nie zawiodłam się. Jest cudowny:) Na początku troszkę przeszkadzał mi zapach, ale z biegiem czasu można się przyzwyczaić:) A nawet go polubić:) 
Cała seria wzbudza we mnie sympatię. Chociaż można uznać to za zwykły chwyt marketingowy. Słowo spa kojarzy nam się z czymś cudownie działającym na naszą skórę. Jednak wiem, że nie wszystkie produkty z tej serii mają tak dobrą opinię. Ale z mojego cudownego balsamu, zamkniętego w uroczym słoiczku, jestem w 100% zadowolona:)

ZALETY:

*opakowanie-bardzo mi się podoba:)  Zamknięcie co prawda chodzi troszkę ciężko, ale mi to w ogóle nie przeszkadza:)
*zapach- trudny do opisania. Jakby słono-morski.
*po nałożeniu go, skóra jest gładka, miękka, idealnie nawilżona  
*bardzo szybko się wchłania, nie zostawiając tłustej powłoczki
*konsystencja jest gęsta, ale masło jest bardzo wydajne. Nie jest "lepkie", jak mogłoby się wydawać po napisie "masło"
*rozprowadzanie go nie sprawia większych trudności, mimo gęstości
*dostępność-nie tylko u konsultantek, ale również na allegro. Moje pochodzi właśnie stamtąd:) 

WADY:
No cóż. Nie ukrywajmy, że cena jest lekko wygórowana. Opakowanie zawiera 200 ml produktu, za który trzeba zapłacić 42 zł. Za to odejmuję mu pół punktu. Oczywiście są promocje. Wtedy kosztuje ok. 30 zł. Cena ta za pewne wynika z opakowania. Mówiąc wprost-płaci się za słoik:) 

Mimo wszystko- polecam, bo jednak warto:)
 OCENA OGÓLNA: 5+/6  

Przepraszam za ogólny nieład. Coś nie mogłam dzisiaj okiełznać bloggera:)
Miłego tygodnia i Mikołajek!:)  
 

 

12 komentarzy:

  1. Uwielbiam takie opakowania jak ma te masło Avon.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie używałam jeszcze tego masła do ciała.

    OdpowiedzUsuń
  3. ostatnio przeglądając katalog z Avonu miałam ogromną ochotę na te masełko, ale faktycznie cena mega wygórowana

    OdpowiedzUsuń
  4. Miraculum ma identyczne słoiczki :)
    Avonu nie lubię :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również specjalnie nie przepadam za kosmetykami tej marki, ale to masełko jest na prawdę warte uwagi:)

      Usuń
  5. ja jeszcze tych świat nie czuję

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie słoiki :) Ale za avonem nie przepadam. Święta czuję i to potwornie :) Ostatnio kupiliśmy zestaw kaw dla mamy mojego TŻ. Całe mieszkanie wypełniło nam się ich aromatami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tego z avonu nie miałam,ale skusiłam bym się na ten z frutti tuti ma śliczny zapach bo mam próbkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam to masło z AVONu, to chyba najlepszy produkt tej marki, moim skromnym zdaniem :) a to opakowanie można potem wykorzystać, np. do trzymania wacików ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. cena wysoka, ale czasem warto zrobić sobie przyjemność :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...