BLOGowe przemyślenia...

Wiecie co... strasznie zaniedbałam tego bloga. Uświadomiłam to sobie (a właściwie przyznałam  sama przed sobą) dzisiaj, relaksując się (i zbierając myśli) w chlorowanym kimacie wrocławskiego aqua parku.
Blog ma już 3 lata...Posty pojawiają się nieregularnie (nie licząc okresów sesji itp., kiedy kompletnie brakuje mi czasu- to mogę usprawiedliwić). Niby robię to dla siebie, nikt mnie do tego nie zmusza, nie narzuca częstotliwości pisania. No ale...
Być może założyłam go w nieodpowiednim momencie. Mam wrażenie, że nie jest to moje miejsce. Oczywiście nie zawsze tak było. Pisanie każdego postu sprawia mi ogromną radość, zwłaszcza gdy widzę odzew z Waszej strony.
To się nazywa kryzys, czy mi się wydaje...
Zaczęło mi to przeszkadzać, zwłaszcza, że studiuję nic innego jak branding. Tak więc wiem, jak powinno się kreować wizerunek, żeby wyróżniał się z "tłumu", był "czymś wyjątkowym". A tu... już sama nazwa to totalny przypadek (jakieś nawiązanie do czegoś/). Analizując przypadki, kiedy potrzebny jest rebranding, doszłam do wniosku, że mój blog z całą pewnością spełnia wszystkie kryteria.
Tak więc chyba CZAS NA ZMIANY...
Jednak bardzo ważne jest dla mnie Wasze zdanie i wsparcie.
Co myślicie o całkowitej zmianie bloga/rozpoczęciu wszystkiego od nowa? Może któraś z Was (a wiem, że niejedna:) ) wprowadzała niedawno zmiany i chciałaby podzielić się swoim doświadczeniem:)

Buziaki
Astoria


5 komentarzy:

  1. Ja chyba bym się nie odważyła na zaczecie od nowa, ale czasami naprawdę warto ! :) Tak, żeby Tobie było jak najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój blog ma 4 lata, pół roku temu 'ruszyłam' od nowa zmieniając niewiele - ot, skusiłam się na ładny szablon robiony wprawioną ręką. Cieszę się nie zaczęłam od początku. Bo moja garstka obserwatorów (miałam ich kilka sztuk więcej od Ciebie:) ) została ze mną co widzę chociażby po komentarzach tych samych osób na przestrzeni kulkunastu/kilkudziesięciu miesięcy.
    Życzę Ci powodzenia i zapału do pisania - bo to wystarczy, odbiorcy sami się znajdą ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. też miałam taki kryzys, w zasadzie chyba nadal mam.. powoli wychodze z dołka. wydaje mi się, że nie warto zaczynać całkiem od nowa. szablon, sposób pisania czy domenę możesz zmienić zawsze. obserwatorów mam niewiele więcej od Ciebie, prawie w ogóle ich nie przybywa. nie wiem z czego to tak do końca wynika, ale staram się nie przejmować i robić swoje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Może po prostu wystarczy zmiana szablonu? Ja zaczęłabym własnie od tego, czasami najmniejsze zmiany dają najlepszy efekt. Można sięgnąć po kilka książek o reklamie w Internecie, w jaki sposób powinna wyglądać strona internetowa, aby przyciągała jak najwięcej odwiedzających. Sama jestem powiązana z marketingiem, ale w praktyce przeważnie wychodzi to średnio... Często coś, o czym wiemy niekoniecznie przekłada się na nasze czyny. Więc może... jakaś książka, która naprowadzi Cię na skuteczniejsze działanie? Jeśli potrzebujesz zmian to czemu nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. DZIEWCZYNY BARDZO DZIĘKUJĘ WAM ZA SŁOWA WSPARCIA! :) NA PRAWDĘ, BARDZO DUŻO MI DAŁY. OD RAZU NABRAŁAM OCHOTY DO DALSZEGO DZIAŁANIA:):*

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...