Witajcie Kochane:)
Na dzisiejszy post miał być zupełnie inny, ale niestety zauważyłam, że baterie w moim aparacie są całkowicie rozładowane, ładowarkę pożyczyłam znajomej, a do sklepu nie wyjdę, bo jestem chora:( Tak to już jest, jak zaświeci słoneczko i pod wpływem euforii ściąga się kurtkę, ciepłą bluzę.
Ostatnio zostałam zaproszona do maseczkowego TAGu przez melę. Dziękuję Kochana:* I właśnie tego typu post miałam umieścić. Trudno. Następnym razem:) Zasady tej zabawy są takie, że teraz ja powinnam zaprosić kilka dziewczyn. Ale myślę, że to nie ma sensu, bo już chyba każda z Was wie, że październik jest miesiącem maseczek:) Więc zapraszam Was wszystkie, do testowania i dzielenia się z nami opiniami o nich:)
Inicjatorem zabawy jest autorka bloga MALINA z bloga testykosmetyczne.blogspot.com
A dzisiaj troszkę mniej sympatycznie. Nie lubię pisać takich postów, ale muszę być obiektywna. Zwłaszcza, że uwielbiam firmę Oriflame. Ale pamiętajcie, że to jest tylko i wyłącznie moje zdanie. Każda może mieć inne, bo każda z nas jest inna, oczywicie wyjątkowa:)
A więc dzisiaj recenzja szamponu przeciwłupieżowego z serii HairX, Oriflame.
Od producenta:" Skuteczny szampon z kompleksem ClariZinc, który oczyszcza włosy i
zwalcza przyczyny powstawania łupieżu, a jednocześnie koi skórę głowy.
Regularne stosowanie szamponu zapobiega nawrotom problemu."
KONSYSTENCJA:
Konsystencja jest dość leista, jakby lekko ciągnąca się, co jednak nie utrudnia nakładania.
ZAPACH:
Tutaj też nie mam mu nic do zarzucenia. Zapach jest delikatny, nieduszący, choć lekko chemiczny.
OPAKOWANIE:
Produkt zamknięty jest w 250 ml. opakowaniu. Standardowym, jak dla szamponów.
CENA:
Nie jest wysoka, bo w standardzie wynosi 12,90. Jednak bardzo często jest w promocji i można go nabyć za ok 8-10 zł.
DZIAŁANIE:
No i najmniej przyjemna część. Jeśli chodzi o sposób rozprowadzania, to nie mam mu nic do zarzucenia, bo bardzo dobrze się pieni. Ale jeśli chodzi o to, co zrobił z moimi włosami, to już zaczyna się gorzej. Szampon całkowicie wysuszył je i poniszczył. Stały się matowe, łamliwe, końcówki zaczęły się rozdwajać. Coś strasznego. Po "kuracji" tym szamponem musiałam ściąć włosy dość dużo, bo żadna odżywka nie mogła już sobie z nimi poradzić. A co najlepsze. Nabawiłam się od niego łupieży. Szampon przeciwłupieżowy powinien działać chyba trochę inaczej. Dodam jeszcze, że nie stosowałam go długo. Jedynie kilka razy. I nie są to tylko moje odczucia, bo wszyscy z rodziny, którzy go kupili mieli te same problemy.
Seria HauirX składa się z wielu produktów i wiem, że nie wszystkie tak działają. Wcześniej miałam inny, tylko nie pamiętam który i moje włosy bardzo go polubiły. Ale po tym, co przeszły boję się już eksperymentować z tymi cudeńkami.
Na dzisiaj to tyle:) Do napisania :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
Anna
Avon
Balea
Balsam do ciała
Bandi
Bebe
Bingo Spa
Bourjois
Dax Cosmetics
Demakijaż
Dezodorant do stóp
DM
Eveline
Farmona
Garnier
Hean
Ingrid Cosmetics
Inspirowana
Isana
Joanna
Kosmetyki uniwersalne
krem BB
Krem do rąk
Krem do stóp
Krem do twarzy
Kremowanie włosów
Lakiery do paznokci
marsylskie.pl
Maseczki do twarzy
maść z witaminą
Maybelline New York
Miss Sporty
Mleczka
mydełko Aleppo
Nivea
Odżywki do włosów
Oriflame
Pantene
Peeling
Peeling do twarzy
Perfecta-No problem
pielęgnacja twarzy
pielęgnacja ust
pielęgnacja włosów
płyn dwufazowy
Podkład
Projekt Denko
Prywatne:)
Puder do twarzy
Recenzje
Rilastil
Rossmann
Schwarzkopf
Serical
Szampon
TAGi
Virtual
Werner i Wspólnicy
Wibo
Wishlista
Współpraca
Yankee Candle
Z innej beczki:)
zakupy
Ziaja
żel do mycia twarzy
Czasem zdarzy sie jakis bubel, albo tez na roznych osobach dziala inaczej.
OdpowiedzUsuńTeż biorę udział w tej zabawie maseczkowej :)) A jeśli chodzi o szampon, to nie używałam go jeszcze.
OdpowiedzUsuńZ tej firmy to ja nic nie kupuję ;P
OdpowiedzUsuńMAm tylko róż hi
Ja nie używałam i się nie skuszę.Bo mam już chyba za dużo szamponów ;( nie wiem kiedy je zużyje ;(
OdpowiedzUsuńWygląda mało ciekawie, a po Twoim opisie to już na pewno go nie kupię!:)
OdpowiedzUsuńJA na razie nie mam łupieżu ;)
OdpowiedzUsuńmiałam ten szampon wraz z odzywka z tej samej serii jednak nie pomógł mi i łupiezu nie zwalczył. Mimo to włosy po nim były przyjemne;))
OdpowiedzUsuńhm, a sprawdzałaś skład? Może jest tam coś nieprzyjemnego ?
OdpowiedzUsuńJa nie testowałam tych produktów bo nie mam dostępu do kosmetyków oriflame, ale będe już wiedzieć aby nie kupować:)
P.S Obserwuje,zapraszam
Właśnie o dziwo w składzie nie znalazłam nic niepokojącego.
UsuńJa uzywałam kiedys zielone i powiem, że tylka nie eurywa :) !
OdpowiedzUsuńTakże obserwuję kochana :*
Mnie też bardzo wysuszył :(
OdpowiedzUsuńWitam i chetnie dodaje do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.trendymamablog.blogspot.de