Dziś przygotowałam dla Was recenzję "Peelingu eliminującego zaskórniki" GARNIERA.
Na początek kilka słów od producenta: " Kremowa formuła peelingu działa podwójnie- przeciw niedoskonałościom oraz przeciw śladom po niedoskonałościach. Wzbogacona w innowacyjne składniki o właściwościach przeciwbakteryjnych i aktywne mikrogranulki eliminuje zaskórniki. dzięki właściwością złuszczającym i obecności regenerującego składnika aktywnego pochodzenia naturalnego pomaga złuszczać ślady po niedoskonałościach"
A jakie jest moje zdanie? A więc formuła faktycznie jest bardzo kremowa. Doskonale oczyszcza skórę, a malutkie drobinki barwy niebieskiej delikatnie złuszczają naskórek. Kosmetyk jest wydajny, lecz aby uzyskać efekt peelingu trzeba go trochę nałożyć. Obietnice producenta nie mijają się z prawdą. Peeling, przy regularnym stosowaniu faktycznie eliminuje ślady po niedoskonałościach, jednak niespecjalnie zapobiega powstawaniu nowych. Po użyciu go ma się wrażenie, że nasza skóra jest mega odświeżona, a dodatkowo przyjemnie "schłodzona".
ZALETY:
*skład:
-obecność gliceryny w składzie, która ma działanie wiążące wodę w skórze i wspomaga przenikanie innych substancji
-obecność stearic actid, czyli kwasu stearynowego, który zapobiega wysuszeniu skóry oraz ma właściwości myjące. Jest pochodzenia naturalnego
-obecność herbarepair, czyli naturalnego składnika pochodzącego z vaccinum myrtillus ( z borówki zwyczajnej). Ma ono działanie regenerujące i odbudowujące
-cetyl alcohol (alkohol cetylowy), który w doskonały sposób utrzymuje wodę w organizmie
*świeży zapach
*wydajność
*konsystencja
*opakowanie- poręczna, niezasysająca się tubka
*doskonały efekt czystości i orzeźwienia
*dostępność- praktycznie w każdej drogerii czy hipermarkecie w dziale z kosmetykami
WADY:
*cena regularna w niektórych drogeriach jest dość wysoka- ok. 20 zł. Ja swój kupiłam w TESCO za 15:)
PODSUMOWANIE:
Peeling bardzo przypadł mi do gustu i na pewno kupię następne opakowanie:)
OCENA OGÓLNA - 4,5/5
Peelingu nie używałam, ale z tego co pamiętam z tej serii miałam żel do mycia buzi i byłam zadowolona, choć na dłuższą metę mógł wysuszać skórę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;))
Fakt. Żel również używałam przez dłuższy czas i miałam później duży problem z "suchym nosem":/
UsuńNawet lubię kosmetyki Garniera, dziwię się sama sobie, że tego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie: http://owidia-kosmetyki.blogspot.com/
również jestem tu nowa :) powodzenia w blogowaniu :)
pozdrawiam :)
witam ;))
OdpowiedzUsuńja właśnie testuje teraz kosmetyki z Garniera i chętnie kupie ten peeling :) bo posiadam jedynie mleczko do demakijazu, tonik i krem.
dodaje się jako obserwator i będę odwiedzać!;)
widzę, że dopiero zaczynasz...to tak jak ja ;)
OdpowiedzUsuńobserwuje ;)
Mam peeling z Garniera, ale inna serie :) Lubie go i nawet moge powiedziec, ze zalicza sie do ulubienców kazdego miesiaca :)
OdpowiedzUsuńhm .. kiedyś kupiłam żel do twarzy z Garniera i nie zbyt mi się spodobał i od tamtej pory nie kupiłam ani jednej rzeczy z tej firmy, ale coś czuję, że chyba jednak coś kupię ;D
OdpowiedzUsuńobserwujemy. ? Ja na pewno ;**
zapraszam do mnie ;D
lovee-lovee-lovee.blogspot.com
Na pewno warto spróbować:)
Usuńz garniera mam tylko tą szczoteczkę do buzi ;) wogóle wydaje mi się, że jak dla mnie garnier jest zbyt agresywny
OdpowiedzUsuńzapraszam ponownie do mnie ;)
i kupiłam :))
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak tam prawko;)
OdpowiedzUsuńOczywiście;)
Usuńnie używałam ale może sie skuszę bo szukam czegoś dobrego !:)
OdpowiedzUsuńGarniera chwali sobie moja mama,a ja miałam od nich jedynie balsamy. Nie znam produktu więc nie bedę się wypowiadać.
OdpowiedzUsuńTobie jednak życze powodzenia w blogowaniu ;)
Nie używałam tego peelingu.
OdpowiedzUsuńJeszcze nic z tych rzeczy nie używałam :)
OdpowiedzUsuńAle po tym poście myślę, ze spróbuje
Nie miałam go, ale wydaje sie byc fajny ! :)
OdpowiedzUsuńMyślę , że mogę spróbować ^^
OdpowiedzUsuńJa lubiłam, lubię i pewnie długo jeszcze będę lubić żel Garniera 3w1 :) moja skóra go uwielbia!
OdpowiedzUsuń