Jakiś czas temu wspominałam Wam o tym, że dzięki mojej Mamie mam dostęp do kosmetyków DMu. Kilka rzeczy wpadło mi w oko, więc przekazałam Jej moją małą listę.
Na prawdę była mała:) Dlatego wyobraźcie sobie moją euforię, gdy zobaczyłam to wszystko:)
Zapraszam do oglądania:) Dodam, że na zdjęciach umknęło mi kilka rzeczy:)
Na początek słynne żele pod prysznic. Melon Tango i Carambola Lambada od razu stały się moimi faworytami. A mandarynkowy peeling, oprócz genialnego zapachu, okazał się genialnym zdzierakiem:)
Włosy:) Czyli moja mała obsesja w ostatnim czasie:) Na mojej liście był tylko truskawkowy szampon oraz seria do brązowych włosów (jak ona genialnie pachnie!!!:) ). Pozostałe szampony i maska Alverde czekają na swoją kolej
Znalazło się również coś do pielęgnacji twarzy. Seria "niebieska" to świetny, bardzo delikatny tonik, żel do mycia i najlepszy jaki ostatnio miałam okazję używać peeling. I seria "żółta", czyli mleczko i delikatny krem peelingujący.
Jest też coś dla stóp:) Masełko Alverde i peeling Balea. I powiem Wam, że jeszcze nigdy nie miałam tak świetnego peelingu:) Jest po prostu genialny. Moja mama znalazła jego recenzję na jednym z blogów i od razu kupiła:)
A tutaj mamy przykład na to, że kobieta zmienną jest:) Jeszcze do niedawna nie wyobrażałam sobie mocno pomalowanych ust, a teraz proszę:) Przepiękna fuksja, niezwykle trwała. Dostałam również serum do rzęs Alverde. Od pewnego czasu chodzi za mną serum Long 4 Lashes, ale najpierw dam szansę temu:)
A tutaj moje skromne zakupy:) Właśnie od Tinta Maybelline zaczęła się moja miłość do intensywnych kolorków na ustach. Olej kokosowy kupiłam oczywiście z myślą o włosach:) Zobaczymy, czy moje go polubią:)
..................................................................................
A może Wy macie jakieś niezawodne kosmetyki do włosów:) Chwalcie się:)
Buziaki
Astoria:)
ile cudowności ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości :))
OdpowiedzUsuńSuper zakupy :-) Ja mam na szczęście blisko do czeskiego dm :-)
OdpowiedzUsuńIle dobroci :-) Ja czekam na zimowe edycje limitowane :D
OdpowiedzUsuńOj ja również:)
Usuńpatrzę i się zachwycam :)
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć tylu fajnych kosmetyków ;) Życzę także miłego testowania ;)
OdpowiedzUsuńJa szukałam balsamu Balei. Biała butelka,z zoltym korkiem na klik. Taka dosc szeroka. I nigdzie nie moge znalezc :(
OdpowiedzUsuńOoo ile nowości! Miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości. Milego testowania:)
OdpowiedzUsuńSerię do włosów brązowych mam w domu. Ta seria sprawdza się u mnie świetnie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że kiedyś i mi uda się zrobić zakupy w DM ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zakupy tez bym chciała
OdpowiedzUsuńFajnie zdobycze ;)
OdpowiedzUsuńOj przydałby mi się stały dostęp do DMu;)) co do oleju kokosowego, mam z tej samej firmy, zakupiony w carrefour i niestety dopiero w domu zorientowałam się, że na nic mi się nie przyda bo jest rafinowany (brak zapachu już mi podpadł) choć konsystencja zapowiadała, że będzie nie przetwarzany ;/ obecnie używam go w kuchni
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, dopiero zaczynam, opinie miło widziane ;)) http://flawlessdreamss.blogspot.com pozdrawiam