Kakaowa rozkosz dla ciała i włosów...

Czyżby zima "w końcu" do nas zawitała? Co prawda, ja z tego powodu nie cieszę się ani troszkę, ale są tacy, którzy czekają na nią z utęsknieniem.
Ale nie ma tego złego. Patrząc na to, co się dzieje za oknem (mojego samochodu dla jasności, gdyż byłam w drodze na typowo spożywcze zakupy:) ) stwierdziłam, że jeśli tak dalej pójdzie, to wpadnę w jakąś depresję, a lekarstwem na to miała być wizyta w Reserved. I wyszłam z czymś takim:
Sweterek w brzoskwiniowym kolorku. Bardzo ciepły, idealny na zimę:) Zdjęcie pochodzi ze strony Reserved, bo te robione przeze mnie za nic nie chciało wyjść tak, jak bym tego chciała. Do tego rękawiczki. Tak samo ciepłe (albo i bardziej:) ), bez palców, w podobnym kolorze, co sweterek.
Tak niewiele potrzeba, żeby się człowiekowi zrobiło lepiej:)
...............................................................................................
A dzisiaj kilka słów o pewny, niewinnie wyglądającym balsami do ciała Isana z masłem shea i kakao. Jakiś czas temu pisałam Wam o jego "figowym" bliźniaku- o TU, o dość dobrym działaniu, ale średnim składzie.


A tutaj mamy wszystko!:) Genialny skład i jeszcze lepsze działanie.
Półlitrowe opakowanie (!!!)  oraz lekka, aksamitna (budyniowa:) ) konsystencja sprawia, że jest on bardzo wydajny. Podobnie, jak jego poprzednik, "pieni się" podczas smarowania, ale w zdecydowanie mniejszym stopniu, przez co lepiej się nakłada i szybciej wchłania.
Jeśli chodzi o działania, to już dawno nie miałam balsamu, który tak dobrze nawilża skórę! Jest na prawdę świetny. Po zastosowaniu skóra jest miękka, gładka, idealnie nawilżona, a wręcz ukojona. Ale czemu tu się dziwić, jeśli mamy taki skład:
 Jednak po przeczytaniu postu Idalii o kremowaniu włosów, postanowiłam wypróbować tej metody. Jest to świetna alternatywa olejowania, które moje włosy bardzo polubiły (w przeciwieństwie do mnie. Zajmuje zdecydowanie za dużo czasu:) ) A właśnie ze względu na skład, kakaowy balsam Isany spełnia się tu genialnie.
Jednak wiem, że nie u wszystkich sprawdzi się tak samo, ze względu na zawartość oleju kokosowego wysoko w składzie. Nie wszystkie włosy go lubią:) U mnie sprawia on, że moje włosy są gładkie, lśniące, zdrowo wyglądające.
Kremowania nie obciąża włosów, nie skleja ich. Gdy opowiadałam komukolwiek o tej metodzie, zawsze zadawano mi pytanie, czy włosy nie wyglądają po zabiegu na tłuste. A więc wszem i wobec odpowiadam- NIE!!:) Krem, podobnie jak w naszą skórę, wchłania się w strukturę włosa. Nie ważne czy stosujemy krem na mokre czy suche włosy i oczywiście nie trzeba go spłukiwać:)
A to wszystko za niecałe 10 zł!:) Cudownie:)

.............................................................................................
 Znacie metodę kremowania włosów? Jakich balsamów używacie do tego celu?:)

Buziaki
Astoria:)

13 komentarzy:

  1. ja własnie ten krem używam do włosów i jestem mega zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  2. słyszałam o olejowaniu, ale o kremowaniu jeszcze nie :) może kiedyś spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale fajny sweterek sobie kupiłaś :) o kremowaniu włosów jeszcze nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam przyjemności jeszcze wypróbować owego kosmetyku ;) A sweterek śliczny :)

    Ciekawy blog także pozwolę sobie dodać do obserwowanych :)

    Pozdrawiam, dzeejlo

    OdpowiedzUsuń
  5. oo zapragnęłam mieć ten kosmetyk :)

    OdpowiedzUsuń
  6. również się skusze;) tyle czasu już czaje się na kremowanie włosów i zawsze coś mi wypada, ale teraz koniecznie wypróbuje na swoich włosach ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam to masełko i o ile pierwsze użycie było przyjemne to każde kolejne coraz bardziej mnie męczyło... a na włosach bez dodatku oleju zupełnie się nie sprawdzał.
    Z czekoladowych zapachów polecam masełko Choco Chika EcoHysteria, pachnie obłędnie czekoladowo:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam taki swteterek:) Jest śliczny i taki cieplutki :)
    Zapraszam do mnie :)
    http://perfectladymakeup.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Próbowałam. Niestety kremowanie nie jest dla mnie. I zostałam z prawie całym opakowaniem tej Isany. Dobrze, że krem świetnie sprawdza się do nawilżania ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy go nie miałam ale produkty Isana średnio mnie kuszą. Choć czytałam o nich dość dobre recenzje.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...