Mania na woski zapachowe Yanke Candle opanowała już chyba całą blogosferę. Znają je już wszyscy. Często na Waszych blogach czytam opinie o ulubionych wersjach i o tych, które nie przypadły Wam do gustu. Przyznam, ze bardzo lubię tego typu serie, ponieważ dzięki nim, mam pewność, że zapachy kupionych przeze mnie wosków będą trafione. A jest z czego wybierać, bo gama zapachów jest przeogromna. Każdy, z pewnością, znajdzie coś dla siebie. Miłośniczki nut kwiatowych mogą sięgnąć na przykład po kultowy Wedding Day, czy też White Gardenia. Jeśli wolicie słodsze nuty, możecie sięgnąć po słodką Vanilla Cupcake czy Fireside Treads, bądź też aromatyczną mieszankę cynamonu i goździków Cinnamon Stick.
Oczywiście szał zapachów dopadł również mnie. Pierwsze tarty kupiłam w marcu. Wtedy wybrałam zapachy, które wtedy, wydawały mi się najciekawsze. Aktualnie szykuj się do złożenia zamówienia na jesienno-zimowe woski, ze świątecznej kolekcji Q4. Wieczory stają się coraz dłuższe, więc to idealny moment, aby je sobie umilić:)
A dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami moimi wrażeniami (i tym samym rozpocząć serię postów na temat YC;) ) na temat dwóch zapachów. Pierwszy z nic to:
BLACK COCONUT:
Czyli klasyka wśród wosków Yankee Candle. W blogosferze zbiera on praktycznie same pochlebne opinie.
Osobiście uwielbiam wszystko, co kokosowe, więc Black Coconut od razu skradł moje serce. Nie jest to typowa mieszanka kokosu z...kokosem:) O nie!:) Ta mała, czarna tartaletka skrywa w sobie wiele tajemniczych nut, które wydobywają się stopniowo, wraz z czasem palenia.
O dziwo, aromatyczny kokos nie gra tu głównych skrzypiec, ale jest jedynie subtelnym dodatkiem. Na pierwszy plan wychodzą słodkie, perfumowane nuty, otulone aromatem drzewa cedrowego. Dopiero po nich, wydobywa się delikatny kokos.
No właśnie...perfumowane!! Wyraźnie wyczuwam w nim "perfumowe" nuty (niekoniecznie męskie;) ), które nadają woskowi elegancji i subtelności.
Zapach ten zdecydowanie należy do grona moich ulubionych. Teraz, gdy wieczory są już zimne, a słońce coraz rzadziej zagląda w moje okna, palę go bardzo często:)
SWEET STRASEWBERRY:
Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się po nim " naturalnego aromatu" truskawki, lecz nieco chemicznego połączenia. Nic bardziej mylnego!!:)
Po zapaleniu tego wosku poczułam zapach świeżo zerwanej truskawki!!:) I chociaż owoce te (nawet świeżo zerwane), nie wykazują specjalnych właściwości aromatycznych, to ja wyraźnie je czuje. Serio!:) Czysta, naturalna truskawka, bez żadnych dodatków!:)
Nieco słodka, lekko kwaśna. Świeża i wyraźna.
Ostatnio nawet moja koleżanka, wchodząc do mojego mieszkania,
stwierdziła "Ale u Ciebie pachnie truskawkami!" :D A więc świadczy to
tylko o jednym.
Poza tym, zapach jest bardzo intensywny (z resztą jak chyba wszystkie YC) i utrzymuje się niezwykle długo.
............................................................................
Woski Yankee Candle można kupić w sklepach internetowych, np. na goodies.pl
Was też dopadła YCmania?:) Jakie są Wasze ulubione zapachy?:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
Anna
Avon
Balea
Balsam do ciała
Bandi
Bebe
Bingo Spa
Bourjois
Dax Cosmetics
Demakijaż
Dezodorant do stóp
DM
Eveline
Farmona
Garnier
Hean
Ingrid Cosmetics
Inspirowana
Isana
Joanna
Kosmetyki uniwersalne
krem BB
Krem do rąk
Krem do stóp
Krem do twarzy
Kremowanie włosów
Lakiery do paznokci
marsylskie.pl
Maseczki do twarzy
maść z witaminą
Maybelline New York
Miss Sporty
Mleczka
mydełko Aleppo
Nivea
Odżywki do włosów
Oriflame
Pantene
Peeling
Peeling do twarzy
Perfecta-No problem
pielęgnacja twarzy
pielęgnacja ust
pielęgnacja włosów
płyn dwufazowy
Podkład
Projekt Denko
Prywatne:)
Puder do twarzy
Recenzje
Rilastil
Rossmann
Schwarzkopf
Serical
Szampon
TAGi
Virtual
Werner i Wspólnicy
Wibo
Wishlista
Współpraca
Yankee Candle
Z innej beczki:)
zakupy
Ziaja
żel do mycia twarzy
moj ulubieniec to a childs wish I honey and spice :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam woski yc zawsze mam spore zapasy ;) x x x
Honey and Spice jest na mojej liście "do kupienia" :)
UsuńJa jeszcze nie miałam żadnego wosku ;/ ale już zamówiłam :)
OdpowiedzUsuńPrezentują się po prostu znakomicie ;) Muszę też sobie takie sprawić ;)
OdpowiedzUsuńJasne, że dopadła mania :D co prawda jeszcze nie mam a czekam na przesyłkę, ale już wiem, że na tych co zamówiłam się nie skończy <3 :D
OdpowiedzUsuńTen czarny kokos na prawdę każdemu chyba się podoba, aż wpisałam go sobie na liście, żeby go zmówić następnym razem. :)
OdpowiedzUsuńU mnie mania już nieco minęła, ale nadal uważam, że są to bardzo ładne zapachy...
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś i ja będę mieć ten zaszczyt wypróbować ich woski:)
OdpowiedzUsuńo mamo kokos to cos co kocham więc z pewnością skuszę się na ten wosk;)
OdpowiedzUsuńPo opisie sądzę, że ten pierwszy powinien mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńZapisałam sobie nazwy tych wosków, kupię przy okazji :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze się spodobają:)
Usuńwidże że wiele blogerek pisze o tych świeczuszkach;) az musze sama wypróbowac jakiś zapach ;)
OdpowiedzUsuńMnie właśnie ostatnio udało się nareszcie dorwać BlackCoconut, ale jeszcze nie odpalałam :)
OdpowiedzUsuńwszystkie blogerki kuszą tymi Yankee Candle, że aż sama chcę je mieć ! :) najlepsze chyba w nich jest to właśnie, że podobno naturalnie pachną i do tego bardzo długo ! :)
OdpowiedzUsuńobserwuję ;)
truskawka ojjj kusisz;D
OdpowiedzUsuńTych zapachów jeszcze nie mialam ;)
OdpowiedzUsuńwww.tanecznedusze.blogspot.com
Znam ten zapach kokosowy i u mnie nawet się sprawdził, Ja uwielbiam Sun & Sand.
OdpowiedzUsuńJa niedawno sobie kupiłam kilka takich, które najbardziej mi się spodobały. jeszcze żadnego nie paliłam :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za komenatarz;>> * * * dodaję na głownej do lików Cię, zauwazylam, ze jeszcze nie miałam twojego bloga wsrod linkow;p
OdpowiedzUsuńmoj faworyt od zawsze w zapachach to wanilia;))
UsuńRównież lubię wanilię, ale w połączeniu z innymi dodatkami, np. drzewem sandałowym:)
UsuńUwielbiam kokoska ale truskaweczką też bym nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuńBLACK COCONUT nie zamówiłam i żałuję ale nadrobię na pewno :) a truskawki jeszcze nie paliłam.
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz nadrobić zaległości:)
UsuńWoski żądzą na blogspocie. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMam kilka zapachów, coconuta też chciałam ale jakoś skusiłam się na inne.
OdpowiedzUsuńNie miałam z tych zapachów żadnego..
OdpowiedzUsuńObserwuje świetny blog
OdpowiedzUsuńhttp://doma-aa.blogspot.com/
moim zdecydowanym ulubieńcem jest fruit fusion i mnie też to dopadło :)
OdpowiedzUsuń