Puder z jedwabiem i witaminą E od Wibo

Puder o którym dzisiaj napiszę to moja ostatnie odkrycie:) Kupiłam go przypadkowo. Ot tak wrzuciłam do koszyka (Wam na pewno też się tak zdarza:) ). I chociaż nie ma zbyt dobrych opinii na WIZAZu, mi w 100 % przypadł do gustu.


"Puder z bogatą formułą zawierającą minerały oraz wit.E nadając skórze zdrowy i naturalny wygląd.  Cera jest odpowiednio nawilżona. Przeznaczony do  każdego rodzaju skóry z uwzględnieniem osób o wrażliwej cerze i skłonnościach do problemów skórnych. Łatwo się aplikuje za pomocą dołączonej do produktu gąbeczki. Nie pozostawia smug i zapewnia wyjątkową trwałość przez wiele godzin."
  • wygładza i nadaje skórze jedwabistą gładkość
  • maskuje niedoskonałości, nie pozostawia smug 
  • zapewnia wyjątkową trwałość przez wiele godzin
OPAKOWANIE:
Puder mieści się w bardzo wygodnym, solidnie zamykanym i estetycznym pudełeczku. Można wrzucić go do torebki, bez obaw, że otworzy się, pokruszy i wszytko wysmaruje. 
Dodatkowym plusem jest obecność lusterka oraz gąbeczki. Ja praktycznie jej nie używam, ponieważ jak już wiele razy wspominałam, wszelkiego rodzaju pudry wolę nakładać pędzlem. Chciaż muszę przyznać, że jest to najporządniejsza gąbeczka, jaką do tej pory spotkałam w tego typu produktach:) Miękka, z praktyczną wstążeczką.

 
 
KONSYSTENCJA:
Przyznam, że na początku miałam problem z aplikacją tego pudru pędzlem. Byłam przyzwyczajona do "kruchych" produktów, które bez problemów "otulały" pędzel.
Tutaj konsystencja jest...hmm...chciałoby się rzec "pudrowa". No tak. Ale dodatkowo jakby kremowa, delikatna. Taki jakby zbity mus.
Jeśli chcemy nałożyć produkt pędzlem, wystarczy tylko troszkę więcej namachać się nim i już:)
A jeśli chodzi o aplikację dołączoną do opakowania gąbeczką. Wydaje mi się, że "wchłania" ona większość pudru. Poza tym, aby rozprowadzić go równomiernie, trzeba się jeszcze więcej namachać niż pędzlem. Przynajmniej w moim przypadku:) Wynika to raczej z moich "umiejętności" niż wad kosmetyku, bo mojej mamie wychodzi to perfekcyjnie ;)

ZAPACH:
Kolejna zaleta pudru:) Delikatny, pudrowy. Zdecydowanie umila aplikację:)

MOJA OPINIA:
Pudru to bardzo ważny element mojego makijażu. Używam go praktycznie codziennie  i oczekuję od niego głównie zmatowania, wygładzenia i NIE WYSUSZENIA. 
Ten sprawdza się w 100 %:) Po nałożeniu, skóra twarzy staje się matowa, promiennie odżywiona. Nie wysusza skóry, a wręcz ją nawilża. Nie uwydatnia suchych skórek na nosie, co oczywiście wiąże się z odpowiednim nawilżeniem.
Nie podrażnia, nie uczula. Czyli obietnice producenta spełniona:)
Jedyną jego wadą jest trwałość.  "Wiele godzin"? Czyli ile dokładnie? No właśnie. Całego dnia to ona na pewno nie wytrzymuje. Wiadomo, że latem, gdy praży słońce, a z czoła spływa pot, trudno jest utrzymać matową skórę przez 12 godzin. I nie spotkałam się jeszcze z kosmetykiem, który by sprawdzał się w tej kwestii idealnie (a Wy?:) ). Ile dokładnie wytrzymuje Wibo? Nie jestem w stanie dokładnie tego określić, ale myślę, że ok. 3-4 godzin. Oczywiście po upływie tego czasu poprawki mile widziane:) Puder nie sprawia tu problemów. Nie roluje się, ani nie osypuje.
Wydajność jest dość dobra, ale szału nie ma. 
Gama odcieni jest spora i myślę, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Czy to mat, czy z drobinkami, ciemny brąz, czy jasna brzoskwinka:)
No i oczywiście cena. Ok. 12 zł za  15 g. 

OCENA KOŃCOWA-  5+/6


 Miałyście ten puder? A może macie swojego niezastąpionego faworyta?:)

 

22 komentarze:

  1. kiedyś właśnie o nim myślałam, ale przeczytałam wiele negatywnych opinii i zrezygnowałam;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam poczytać na bangla. Tam oceniany jest zdecydowanie lepiej ;)

      Usuń
  2. ślicznie prezentuje się w tym kompakcie, ładny kolorek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie zapomniałam napisać, że to 5. Taka leciutka(jaśniutka) brzoskwinka:)

      Usuń
  3. Ja ciągle szukam ideału :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak znajdziesz to daj znać:)
      Ja muszę poszukać czegoś nieco trwalszego:)

      Usuń
  4. mam z wibo róż, który jest w bardzo podobny opakowaniu, ale u mnie sprawdza sie jako cień :P:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja mam z tej serii z wibo roz z jedwabiem I bardzooo lubie x

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie się prezentuje ten puder - podoba mi się opakowanie i ogólnie całokształt ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam go, na razie używam pudru z marizy i jestem zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli chodzi o puder to od dwóch lat używam Rimmel Stay Matte, mimo że obiecuję sobie ciągle, że kupie jakiś nowy, to w Rossmanie moja ręka sama sięga ciągle po ten kosmetyk bo bardzo go lubię :) z Wibo z tej serii miałam już róż, który bardzo dobrze się sprawdził i z chęcią sięgnę jeszcze kiedyś po jakiś kolorek ;))

    Pozdrawiam,
    Karolina.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam o tym pudrze a właśnie kończy mi się Affinitone i chciałabym kupić sobie inny ale najlepiej bez parabenów ale te w sklepach internetowych są dosyć drogie (te naturalne) :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oo, a to ciekawe :) Chyba sama się na niego skuszę :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie miałam pudru Wibo i jakoś mnie nie kusi..

    OdpowiedzUsuń
  12. ma swietne opakowanie, i po recenzji widać ze jest godny zainteresowania :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaciekawiłas mnie tym pudrem ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam go, ale chętnie kiedyś wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy go nie miałam bo nie mam zaufania do takich firm :(

    OdpowiedzUsuń
  16. jakoś wszystkie produkty z niższej półki cenowej nie sprawują się u mnie dobrze, ale muszę przyznać, że puder ładnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  17. pudru nie miałam ale miałam cienie z tej firmy i były bardzo dobre :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...