Od producenta: "Wygładzający peeling ryżowy nie tylko dobrze wygładza i zmiękcza skórę, ale również ożywia i pobudza ukrwienie. Peeling bogaty jest w natłuszczające oleje dzięki którym odżywia skórę, likwiduje szorstkość i nadmierne zrogowacenia. Dodatkową zaletą jest piękny relaksujący zapach."
200 ml., bardzo wygodne w użyciu. Na początku wydawało mi się, że trudno będzie wydobyć go z buteleczki. Jednak nic mylnego. Zamknięcie na klips sprawdza się idealnie. Butelka wykonana jest z miękkiego plastiku, co dodatkowo ułatwia dozowanie. Na uwagę zasługuje design. Buteleczka wygląda bardzo elegancko, ozdobny wzorek świetnie się prezentuje, dodaje całości uroku.
KONSYSTENCJA:
Peeling należy do grona drobnoziarnistych zdzieraków. Dzięki żelowej konsystencji nie spływa podczas "wcierania". Od razu zauważyć można obecność trzech, głównych składników: zmielonego ryżu i pestek brzoskwini oraz łączącą całość oliwę z oliwek. Odgrywa ona bardzo dużą rolę. Sprawia, że skóra zostaje otulona lekko tłustą, nawilżającą powłoczką.
ZAPACH:
Jako osoba zwracająca uwagę na takie szczegóły, czuję się wręcz dopieszczona. Zapach jest bardzo przyjemny, delikatny. Bardzo kobiecy:) Długo utrzymuje się na skórze.
DZIAŁANIE:
No i przechodzimy do sedna. Peeling jest bardzo dobrym zdzierakiem. Idealnie złuszcza, a przy tym jest bardzo delikatny. Skóra po jego użyciu jest mięciutka, gładziutka i pachnąca:) Pozostawia na skórze delikatną, tłustą powłoczkę, dziki czemu użycie balsamu nie jest konieczne. Idealna wersja dla leniwych;) Powłoczka ta nie jest uciążliwa, ponieważ po pewnym czasie wchłania się w skórę, świetnie ją nawilżając.
Produkt jest bardzo wydajny, co również należy do jego zalet:)
Po spłukaniu z ciała drobinki pozostają na wannie. Jednak dziwne, żeby ryż i pestki brzoskwini się rozpuściły:) A więc nie uznaję tego, jako wady:)
Bardzo polubiłam ten peeling. Spełnił wszystkie moje wymagania:)
CENA: 47 zł
OCENA OGÓLNA: 6/6!!:)
Fakt, iż otrzymałam produkt nieodpłatnie, w żadnym stopniu nie wpłynął na obiektywność mojej recenzji.
Miałam ten peeling. Niedawno go zużyłam.
OdpowiedzUsuńproszę Cię nie kuś mnie ;)
OdpowiedzUsuńHaha!:D To jest zemsta :D
Usuńtroche drogi
OdpowiedzUsuńFajny produkt! Tylko ta cena :(
OdpowiedzUsuńFakt. Cena troszkę zniechęca...
Usuńbardzo ciekawy ten peeling, jednak cena troszeczkę zniechęca ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam do czynienia z produktami tej firmy.
Bardzo lubię produkty tej firmy :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyciągający jest ten peeling, jednak poki co się na niego nie skuszę, ze względu na cenę :)
OdpowiedzUsuńkusisz,kusisz:)) muszę wypróbować :)))
OdpowiedzUsuńma bardzo fajną konsystencję. :) może się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie. ;)
kusisz a tu ja nie mogę stosować takich kosmetyków...;/
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt życzy Ewa - World-Fashion-Style EVE ♥
Bardzo dziękuję:):*
UsuńI KORZYSTAJĄC Z OKAZJI, ŻYCZĘ WSZYSTKIM WESOŁYCH ŚWIĄT!!:):)
Zapowiada się ciekawie, ja mam zdzieraka z Farmony, który również pozostawia skórę lekko natłuszczoną. Póki co jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
Wooow, tez bym chciala go przetestowac, zapowiada sie mega :D
OdpowiedzUsuń+wesołych <3
+ obserwujemy?:*
www.tanecznedusze.blogspot.com
Dziękuję za życzenia :)
OdpowiedzUsuńTobie również życzę Wesołych, radosnych i rodzinnych świąt :) no i pogody ducha, bo na inną już chyba w tym roku liczyć nie można :)
Dziękuję bardzo:):*
UsuńNie próbowałam kosmetyków tej firmy;)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńMarkę znam, Peelingu nie miałam ale widzę, że warto się skusić.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę o tej firmie.przyznam,że po przeczytaniu Twojej recenzji -prawdopodobnie skuszę się na niego :) Pozdrawiam i Obserwuję Blog!
OdpowiedzUsuńOd dawna szukam jakiegoś dobrego peelingu. :) Brzmi zachęcająco. :)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
Usuńfajny post !
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, nigdy o nim nie slyszalam:)
OdpowiedzUsuńbardzo mnie zaintrygowal, musze sprobowac ;d
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
W takim razie powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńtego peelingu nie znam, ale mam z Bandi inny - enzymatyczny i również bardzo fajnie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńja uzywam wyłącznie peelingu kawowego do ciała :)
OdpowiedzUsuńI LOVE your blog...Great photos!Really enjoying:)FOLLOW YOU NOW! Please check mines If you want we can follow also with facebook?
OdpowiedzUsuńCome back soon to visit my blog, I'll be waiting for you!!
Giveaway on my blog!
Bandi ma dobre kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńhej, zostałaś nominowana do liebster award:)
OdpowiedzUsuńA gdzie można taki zakupić ? słyszałam o cukrowym i solnym pilingu ale o ryżowym nigdy! chetnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńhttp://forward-pola.blogspot.com/2013/04/the-last-time.html
Kosmetyki BANDI można kupić w sklepie internetowym: http://bandi.pl/ :)
Usuńmam ochotę na Bandi, ale krem z kwasami ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi, ten bardzo mnie kusi. Lubię gdy peeling zostawia taką warstewkę na skórze :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała jak zbytnio nie podrażnia skóry :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny produkt ;)
OdpowiedzUsuńmuszę go koniecznie spróbować:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie testuje ich serum nawilżające i jestem nim totalnie zauroczona!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie marka warta polecenia!
O przyzwoity zdzierak z nawilżeniem. W takim razie poczytam o nim trochę więcej i się nad nim zastanowię bo jednak peelingi P&R mnie nie zachwyciły gdyż były bardziej balsamem/masłem pod prysznic niż peelingiem.
OdpowiedzUsuńmiałam był superowy..obserwuje!:D
OdpowiedzUsuńPrezentuje się świetnie, mam kilka produktów marki Bandi i zastanawiam się nad zakupem peelingu. Chyba się skuszę na ten tu opisany:)
OdpowiedzUsuńi ja właśnie go testuje i u mnie recenzja również się juz pojawiła ~:) pelling jest świetny :) ta warstwa którą zostawia na ciele szczególnie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńRozdanie kosmetyczne u mnie! Ziemia Egipska BIKOR do wygrania! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam!