tag:blogger.com,1999:blog-37000009774674642222024-03-12T18:35:00.447-07:00Recenzje kosmetyczne, zakupy i inne...astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.comBlogger100125tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-90142412635480245992015-02-04T08:41:00.001-08:002015-02-04T08:41:26.959-08:00BLOGowe przemyślenia...Wiecie co... strasznie zaniedbałam tego bloga. Uświadomiłam to sobie (a właściwie przyznałam sama przed sobą) dzisiaj, relaksując się (i zbierając myśli) w chlorowanym kimacie wrocławskiego aqua parku.<br />
Blog ma już 3 lata...Posty pojawiają się nieregularnie (nie licząc okresów sesji itp., kiedy kompletnie brakuje mi czasu- to mogę usprawiedliwić). Niby robię to dla siebie, nikt mnie do tego nie zmusza, nie narzuca częstotliwości pisania. No ale... <br />
Być może założyłam go w nieodpowiednim momencie. Mam wrażenie, że nie jest to moje miejsce. Oczywiście nie zawsze tak było. Pisanie każdego postu sprawia mi ogromną radość, zwłaszcza gdy widzę odzew z Waszej strony. <br />
To się nazywa <i><b>kryzys</b></i>, czy mi się wydaje...<br />
Zaczęło mi to przeszkadzać, zwłaszcza, że studiuję nic innego jak branding. Tak więc wiem, jak powinno się kreować wizerunek, żeby wyróżniał się z "tłumu", był "czymś wyjątkowym". A tu... już sama nazwa to totalny przypadek (<b>jakieś</b> nawiązanie do <b>czegoś</b>/). Analizując przypadki, kiedy potrzebny jest rebranding, doszłam do wniosku, że mój blog z całą pewnością spełnia wszystkie kryteria.<br />
Tak więc chyba CZAS NA ZMIANY... <br />
Jednak bardzo ważne jest dla mnie Wasze zdanie i wsparcie.<br />
Co myślicie o całkowitej zmianie bloga/rozpoczęciu wszystkiego <i><b>od nowa</b></i>? Może któraś z Was (a wiem, że niejedna:) ) wprowadzała niedawno zmiany i chciałaby podzielić się swoim doświadczeniem:)<br />
<br />
Buziaki<br />
Astoria<br />
<br />
<br />astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-19426480837570887392015-01-04T09:55:00.003-08:002015-01-04T09:55:43.808-08:00Kosmetyczne nowości na rozpoczęcie 2015Witajcie po raz pierwszy w 2015 roku:) <br />
Jeszcze nie przyzwyczaiłam się do tej daty, bo wszędzie, gdzie tylko mogę piszę 2014...<br />
Wspominałam Wam ostatnio (niejednokrotnie z resztą), że moje kosmetyczne zapasy przekraczają już dopuszczalne normy, co za tym idzie nie kupuję NIC (no oczywiście poza rzeczami niezbędnymi, takimi jak pomadka Carmex czy lakier Wibo Glamour :D). Ale co innego, jak kosmetyki SAME do nas przyjeżdżają:) <br />
Kolejna porcja DMowych dobroci dodarła do mnie za sprawą mojej Mamy (tym razem nie przekazywałam żadnej listy życzeń. Na prawdę :D)<br />
I w taki oto sposób moje zapasy powiększyły się o:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXJuZg8vAtfpGhtdIa3eioYFFaqN4F3ej5fdC5AgwXwr-wZ7wtLlA80aMWI4VE_q94Va3bTFPsQn91P6UmRNBV5hyphenhyphenwdDnoP44Eg_2CeiDUkYTQAMdJVrbMyxD9Xk4ffJAv2V72CnvlAFM/s1600/DSCN5062.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXJuZg8vAtfpGhtdIa3eioYFFaqN4F3ej5fdC5AgwXwr-wZ7wtLlA80aMWI4VE_q94Va3bTFPsQn91P6UmRNBV5hyphenhyphenwdDnoP44Eg_2CeiDUkYTQAMdJVrbMyxD9Xk4ffJAv2V72CnvlAFM/s1600/DSCN5062.JPG" /></a></div>
<br />
Zapas mojego ulubionego zestawu do włosów- <b><i>Balea Professional</i></b>. Pisałam już o nich <a href="http://astoria-cosmetic.blogspot.com/2014/10/balea-professional-regenerujcy-szampon.html">TUTAJ</a> i <a href="http://astoria-cosmetic.blogspot.com/2014/11/balea-professional-regenerujaca-odzywka.html">TUTAJ. </a>Uwielbiam:)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFuhrkAF3vGPjDowFW9cMJRKnBs0Y4R5tKN4cJ2pQGDMKR1RLZQLCuyOUsGKJsqqCHUziTIiWlm8lakJJJBPZErh_hnMI_58U6nabHjoBmfXtkricyTa0i1vs13EzLpEVPHGRxMX13QiI/s1600/DSCN5040.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFuhrkAF3vGPjDowFW9cMJRKnBs0Y4R5tKN4cJ2pQGDMKR1RLZQLCuyOUsGKJsqqCHUziTIiWlm8lakJJJBPZErh_hnMI_58U6nabHjoBmfXtkricyTa0i1vs13EzLpEVPHGRxMX13QiI/s1600/DSCN5040.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
I <i><b>trzy inne szampony Balea.</b></i> Truskawkowy z tej serii bardzo lubię, więc mam nadzieję, że te sprawdzą się podobnie<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBl1wktJq9_zETgow-HQeEBvsTrpDQDdE2DgIgOAAnVLbvP9E5eT_qA5aj-fYnOrBq0E5oqHLV5AXpheF3DP8TnNBaqJDiEqcXID4V-nupSQ8ec3ZES19geS5cT-hZjMGAxuHBaQPCLNw/s1600/DSCN5069.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBl1wktJq9_zETgow-HQeEBvsTrpDQDdE2DgIgOAAnVLbvP9E5eT_qA5aj-fYnOrBq0E5oqHLV5AXpheF3DP8TnNBaqJDiEqcXID4V-nupSQ8ec3ZES19geS5cT-hZjMGAxuHBaQPCLNw/s1600/DSCN5069.JPG" /></a></div>
<br />
Nie mogło zabraknąć również przepięknie<b><i> pachnących żeli pod prysznic Balea</i></b> (mam ich już chyba z 20:)). Uwielbiam je przede wszystkim za zapach:)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzBAvdLBe_4EwwG07qZP7xKXvwGSPXnXpuOwSPUzK83jelBNnCV8UhnrpxMpLB_uKMe17H79slSRGF7P43OfyHKYaHc8eqLu6x_y1T2RXjq4i2EyH_RN_kzU9FpVCf815HBW02ookHDQU/s1600/DSCN5079.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzBAvdLBe_4EwwG07qZP7xKXvwGSPXnXpuOwSPUzK83jelBNnCV8UhnrpxMpLB_uKMe17H79slSRGF7P43OfyHKYaHc8eqLu6x_y1T2RXjq4i2EyH_RN_kzU9FpVCf815HBW02ookHDQU/s1600/DSCN5079.JPG" /></a></div>
<br />
<i><b>Kremy do rąk Balea i Hand San</b></i> to dla mnie nowość.<br />
Wszystkie okazały się strzałem w dziesiątkę:) Nawilżają bardzo dobrze, a dodatkowo pięknie pachną (no ba!:)). <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaIhlFiyvtLRcI2oawAmlJJ2Ta5iTNigAe-OrMAoe8ilaBbRHvopknJSjujk4rECZq6Tbz2bWTWb9aaVLbEvGnnBqUj01TL4QVV1x64aANyYUsa9Iu5nsmVPo_G51E_8xNLZjO0bO3F5c/s1600/DSCN5086.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaIhlFiyvtLRcI2oawAmlJJ2Ta5iTNigAe-OrMAoe8ilaBbRHvopknJSjujk4rECZq6Tbz2bWTWb9aaVLbEvGnnBqUj01TL4QVV1x64aANyYUsa9Iu5nsmVPo_G51E_8xNLZjO0bO3F5c/s1600/DSCN5086.JPG" /></a></div>
<br />
O balsamie do ciała <i><b>Balea Hawaii Pineapple</b></i> pisałam jakiś czas temu <a href="http://astoria-cosmetic.blogspot.com/2013/08/zapach-lata-zamkniety-w-tubce-balea.html">TUTAJ</a>. Tym razem trafiły do mnie <i><b>dwa smarowidła z limitowanych edycji.</b></i> Pierwszy z nich to pięknie <i><b>pachnący lotion z połyskującymi drobinkami Golden Shine </b></i>(idealnie sprawdził się w sylwestrową noc:)). Drugi to popularny w blogosferze, <b><i>naładowany owocami Mango Mambo</i></b>.<b><i> Brązujący krem do twarzy</i></b> to bardziej kosmetyczny gadżet (nie wiadomo, kiedy może się przydać. Lepiej mieć pod ręką:)) niż niezbędnik. Oczywiście sprawdziłam go już:) Dobrze się rozprowadza, przez co łatwiej uniknąć smug. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJY8bHy0uyWPADHe_WPx739TVB4OXJ6u3OxwAXF52701g1KdpKidNvejDzq4VDAYNhDVTnlaBQQhCdluzB8zSU9niFBMGCJv56CmWqr-Svxm5Nbmtsw7BKyMxs40V6ADkzwViouSrayfs/s1600/DSCN5093.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJY8bHy0uyWPADHe_WPx739TVB4OXJ6u3OxwAXF52701g1KdpKidNvejDzq4VDAYNhDVTnlaBQQhCdluzB8zSU9niFBMGCJv56CmWqr-Svxm5Nbmtsw7BKyMxs40V6ADkzwViouSrayfs/s1600/DSCN5093.JPG" height="320" width="263" /></a></div>
A to mój ostatni ulubieniec. Przepiękny, piaskowy, BŁYSZCZĄCY lakier z szafy Wibo- numer 5. Jeszcze niedawno nie przepadałam za takimi błyskotkami. Teraz mogłabym cały czas nosić je na pazurkach:)<br />
...................................................................<br />
A jak rozpoczął się Wasz rok?<br />
Macie jakieś postanowienia noworoczne czy raczej ich nie robicie (tak jak ja)?<br />
<br />
Buziaki:)<br />
Astoriaastoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-11161661961490614532014-12-19T08:18:00.000-08:002014-12-19T08:18:36.353-08:00Listopadowe nowości...w grudniu...Po pięciogodzinnym pieczeniu ciasteczek postanowiłam zabrać się za ten post (chyba jako ostatnia w blogosferze).<br />
A więc, gwoli przypomnienia...Listopad upłyną pod hasłami "1+1 gratis", "-40% na kosmetyki do makijażu" i takie tam.<br />
Ja, jako że moje zapasy kosmetyków są bardzo liczne i postanowiłam, że TRZEBA to wszystko w końcu zużyć postanowiłam skorzystać tylko i wyłącznie z promocji Rossamanna. Chociaż, przyznam szczerze, że gdybym nie miała dostępu do kosmetyków "z szuflady" albo jak kto woli "z dostawy", nie wiem, czy zdecydowałabym się na cokolwiek (ale nie zamierzam rozwodzić się na temat zachowania tych, którzy muszą otworzyć wszystko co w zasięgu ich ręki, przetestować (udając że nie widzą testerów), powąchać, spróbować, obmacać. A wszystko po to, żeby wyjść z pełnym makeupem. <br />
Wracając do moich zakupów....<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCY5Bo6gYa07Hyh0p7jLhajd6m66GBvOV0kq9IQI0MS-qkM4twQ8eDjDnSwFg5kcO8eMoMY8t881rdO0c4g7AAGUs5QYxzglbpNacVd7jmOoOf1UpeR3ePruYd_33Z8p0L_9sUadb8Rks/s1600/DSCN4977.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCY5Bo6gYa07Hyh0p7jLhajd6m66GBvOV0kq9IQI0MS-qkM4twQ8eDjDnSwFg5kcO8eMoMY8t881rdO0c4g7AAGUs5QYxzglbpNacVd7jmOoOf1UpeR3ePruYd_33Z8p0L_9sUadb8Rks/s1600/DSCN4977.JPG" /></a></div>
<br />
Co prawda promocja nie obejmowałam <i><b>serum Long4Lashes,</b></i> ale nie mogłam dłużej walczyć z pokusą:) Poza tym wybrałam <b><i>podkład Manhattan</i></b>, który znam bardzo dobrze. Tym razem wybrałam jaśniejszy odcień-<b><i>32 classic ivory</i></b>. Do kompletu <i><b>puder</b></i>, którego zakup miałam w planach od bardzo dawna. Niestety okazało się, ze strasznie mnie zapycha i praktycznie po każdym użyciu na twarzy pojawia się jakaś "niespodzianka".<b><i> Lakier o wdzięcznej nazwie Carmel Cupcake</i></b>- wdzięczny nudziak. I<b><i> paletka Lovely</i></b>. O dziwo bardzo dobra i o przyzwoitej pigmentacji. I co najważniejsze-wszystko moje kolory!:)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_IO53CGCw-pievydRhHhWXfi6nqL603TrCHVEvWv4psbV-J65j9S9_mWoDr1EA_Ptxuo33tIJZDSIvVCQvmYt3RRJibfAD5BluPOLo1YdbP-gk6QnqBxPVJijZceS5FkcBaf6Tt2CT04/s1600/DSCN4967.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_IO53CGCw-pievydRhHhWXfi6nqL603TrCHVEvWv4psbV-J65j9S9_mWoDr1EA_Ptxuo33tIJZDSIvVCQvmYt3RRJibfAD5BluPOLo1YdbP-gk6QnqBxPVJijZceS5FkcBaf6Tt2CT04/s1600/DSCN4967.JPG" /></a></div>
<br />
Jakiś czas temu w moje łapki wpadły również 3 lakiery Essence. Dwa pierwsze są świetne i bardzo często goszczą na moich pazurkach, jako dodatek. <br />
Oprócz nich, kupiłam również piasek Wibo z kolekcji <i>Wow Glamour Sand</i> numer 5. Ale nie załapał się na zdjęcie...<br />
......................................................................................<br />
Na dzisiaj to tyle.<br />
Jak Wam idą przygotowanie do świąt?:) Prezenty kupione, zakupy zrobione?:)<br />
<br />astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-67874643975166581272014-11-22T09:55:00.000-08:002014-11-22T09:55:00.827-08:00Balea Professional- regenerująca odżywka z olejkiem arganowymDzisiaj przyszła pora na drugą połówkę cudownego zestawu Oil Repair- odżywkę. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgK2G_0HPjW30YY0oa1CptpZhj9MoJ47PQC7qfDWQnpe4A_Io5VzW8yV7z7aMz9kUd8VFv2je7Yt_daODpzZbp7tukwIQU633tFDstISIlYbXmj1cwSUKXS2mgw756B0jDMctIg8OCGJfY/s1600/DSCN4907+nowes.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgK2G_0HPjW30YY0oa1CptpZhj9MoJ47PQC7qfDWQnpe4A_Io5VzW8yV7z7aMz9kUd8VFv2je7Yt_daODpzZbp7tukwIQU633tFDstISIlYbXmj1cwSUKXS2mgw756B0jDMctIg8OCGJfY/s1600/DSCN4907+nowes.jpg" /></a></div>
<br />
O szamponie pisałam w <a href="http://astoria-cosmetic.blogspot.com/2014/10/balea-professional-regenerujcy-szampon.html">ostatnim poście</a>. Kto nie widział, zapraszam:) <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbiz9qQBPUNeubV5NI6Qr_cgN0GnJ2ULidGJ3dfyGYHJ7IBDrPB5LX-65GoPQQs7wYITG9EyLWe3iKE0FatDeNEro16ez3uUpwMeXBoguqxuw5ONratWaCeJceq2Hj5xCRAZEBBwhspC0/s1600/ssss.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbiz9qQBPUNeubV5NI6Qr_cgN0GnJ2ULidGJ3dfyGYHJ7IBDrPB5LX-65GoPQQs7wYITG9EyLWe3iKE0FatDeNEro16ez3uUpwMeXBoguqxuw5ONratWaCeJceq2Hj5xCRAZEBBwhspC0/s1600/ssss.JPG" /></a></div>
<br />
Odżywka, podobnie jak szampon przeznaczona jest do włosów suchych, zniszczonych. Moje, <b>średnioporowate</b> (<i><b>z tendencją do wysokoporowatych</b></i>) włosy potrzebują produktów, które przede wszystkim nawilżą je, dodadzą blasku, wygładzą (czy to tak dużo?:))<br />
Oil Repair używam głównie w duecie z szamponem z tej serii, chociaż oba produkty równie dobrze spisują się w zestawieniu z innymi produktami.<br />
<br />
W porównaniu z szamponem, który ma dość zwartą konsystencję, <b><i>odżywka jest </i></b>zdecydowanie <i><b>rzadsza</b></i>. Opakowanie identyczne, jak w pierwszym przypadku. <b><i>Tubka z miękkiego plastiku</i></b>. Zdarza się, że <b><i>nałożę jej troszkę za dużo, jednak nie zauważyłam, żeby miało to negatywny wpływ na wygląd moich włosów. </i></b>Mimo to jej wydajność oceniam bardzo wysoko. <b><i><br /></i></b><br />
<i><b>Zapach</b></i> równie <i><b>piękny,</b></i> kokosowo-waniliowo-kakaowo-budyniowy:)<br />
W składzie<b><i> nie znajdziemy parabenów, silikownów ani sztucznych barwników.</i></b> Mamy za to olej <i><b>arganowy </b></i>(dość wysoko w składzie!), <b><i>gliceryna, pantenol i emolienty. </i></b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUU7ntYISBCuAlmCDDG9GRpiWmcZBfckLyR4ADcSbmvRT7qnt2298X3ZAQoU2v05stpkLCHDjtj0XhbGczhVm1NuXEMbcH9y2SOhIdYvl-RHCI45nIsWOBeCnboyRRWD4qER3XWeB1tbw/s1600/DSCN4924sss.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUU7ntYISBCuAlmCDDG9GRpiWmcZBfckLyR4ADcSbmvRT7qnt2298X3ZAQoU2v05stpkLCHDjtj0XhbGczhVm1NuXEMbcH9y2SOhIdYvl-RHCI45nIsWOBeCnboyRRWD4qER3XWeB1tbw/s1600/DSCN4924sss.jpg" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Odżywkę zazwyczaj trzymam na wilgotnych, umytych włosach ok. 3-5 minut. <br />
Po spłukaniu, włosy <b>bardzo dobrze się rozczesują</b> (używam Tanglee Teezer), a jak pachną:)<br />
(<span style="font-size: x-small;">Uwaga! Dalej będzie bardzo banalnie. Same superlatywy!:)</span>)<br />
<span style="font-size: small;">Włosy po użyciu odżywki są <i><b>gładkie, błyszczące, sypkie</b></i>. <b><i>Wyglądają na odżywione, świetnie się układają. </i></b></span><i><b>Nie obciąża ich</b></i>, mimo, że często nakładam ją na całą długość. Włosy <i><b>nie są "oklapnięte" u nasady, nie wyglądają ciężko. </b></i>Nie zauważyłam zmniejszenia łamliwości kosmyków, ale nie niespecjalnie na to liczyłam.<br />
<br />
Jak dla mnie, <i><b>Oil Repair to zestaw idealny</b></i>, który na stałe zagości w mojej łazience (zapas już do mnie jedzie:)). <br />
Aaa...właśnie. Oprócz szamponu i odżywki, w serii Oil znajdziemy jeszcze olejek, który również mam. A więc możecie spodziewać się pachnącej serii ciąg dalszy:)<br />
...............................................................................................................<br />
Ale najpierw (jak tylko pogoda pozwoli mi na zrobienie w miarę przyzwoitych zdjęć), będzie haul z Rossmann'owej promocji 1+1. Oj...zaszalałam:)<br />
<br />
Trzymajcie się cieplutko ...<br />
...i pamiętajcie o szalikach i rękawiczka, bo zima jest już jedną nogą u nas:):*<br />
<br />astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-77573610422367685042014-10-31T11:55:00.001-07:002014-10-31T11:57:58.549-07:00Balea Professional- regenerujcy szampon z olejkiem arganowymPost miał pojawić się wczoraj, ale zachciało mi się innowacji...<br />
Do tej pory, do obróbki zdjęć używałam mało wyszukanego programu PhotoFiltre. Wczoraj, po małym rozeznaniu, pobrałam PhotoScape. I przepadłam...Owoc mojej "pracy twórczej" możecie zobaczyć poniżej (no dobra. Wiem, że przesadziłam, ale zdjęcia były zrobione w złym świetle:) ). Jeśli chodzi o sam program, to myślę, że polubimy się. Jest zdecydowanie bardziej intuicyjny od używanego przeze mnie do tej pory PhotoFiltre.<br />
...................................................................................................<br />
<br />
Dziś chciałam podzielić się z Wami opinią o zestawie, bez którego nie wyobrażam sobie mojej aktualnej pielęgnacji włosów. Są to kosmetyki przeznaczone do <b>włosów suchych i zniszczonych</b> z serii <i><b>Balea Professional. </b></i>Rzadko zdarza się, żeby szampon z odżywką tworzyły tak zgrany duet. Ba! Nieczęsto udaje mi się trafić na jakikolwiek produkt, po którym moje średnioporowate (bardziej w stronę wysokoporowatych- niestety) włosy wyglądałyby tak, jak po użyciu tego zastawu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8aruBtU7HN8YaUctiRL_zlpeyGM7iJP11GjMaJ8TY3va6JHR3e9STWquMLrpzgVFBgQfUrbJ9VVxJy_9SUl122GZzgap2auRjmcHpp2xtT_YyRVxJfAJMDlzXoPKejP4leB2y33mYniw/s1600/DSCN4907+nowes.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8aruBtU7HN8YaUctiRL_zlpeyGM7iJP11GjMaJ8TY3va6JHR3e9STWquMLrpzgVFBgQfUrbJ9VVxJy_9SUl122GZzgap2auRjmcHpp2xtT_YyRVxJfAJMDlzXoPKejP4leB2y33mYniw/s1600/DSCN4907+nowes.jpg" /></a></div>
<br />
Na początek- szampon. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2ET3_X7I1i2Vo1GRsrcoqztdu79iCRULSkMGwpzslNd8yMBJjj33gkZbnfNk934cvYlkaEsVb4cHElKPGMw4NQsz9kUabpP-SbG4Byz4KhAj0QjZl2vxjqt0HA6l4VLtnenQvNWoubuc/s1600/DSCN4915ss.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2ET3_X7I1i2Vo1GRsrcoqztdu79iCRULSkMGwpzslNd8yMBJjj33gkZbnfNk934cvYlkaEsVb4cHElKPGMw4NQsz9kUabpP-SbG4Byz4KhAj0QjZl2vxjqt0HA6l4VLtnenQvNWoubuc/s1600/DSCN4915ss.JPG" /></a></div>
<br />
Odkąd zaczęłam świadomie dbać o włosy, bardzo zwracam uwagę na skład. W tym przypadku moją uwagę przykuł dodatek oleju arganowego i oczywiście brak silikonów. Do tej pory wydawało mi się, że moim włosom silikony nie przeszkadzają, dopóki nie zaobserwowałam, jak zachowują się po użyciu kosmetyków bez nich.<br />
<br />
Według producenta szampon ma <i><b>nawilżyć oraz zregenerować suche i zniszczone włosy</b></i>. Ponadto <i><b>ułatwić rozczesywanie</b></i> oraz <i><b>chronić przed uszkodzeniami. </b></i><br />
<br />
Kosmetyk zamknięty jest w <b><i>wygodną w użyciu tubkę z miękkiego plastiku</i></b>. <br />
Jego konsystencja jest <b><i>dość gęsta, zwarta</i></b>, dzięki czemu szampon jest bardzo wydajny.<br />
<i><b>Zapach </b></i>jest bardzo przyjemny.<b> Słodki, ale nie mdły</b>. Lekko <b><i>kokosowy</i></b>. Z odrobiną <i><b>wanilii</b></i>:) Przypomina mi mleczną czekoladę (zapewne przez olejek arganowy) albo budyń czekoladowy (<3). Uwielbiam kosmetyki, które "pachną". W tym przypadku jestem w 100% usatysfakcjonowana:)<br />
<br />
Jeśli chodzi o działanie...<br />
Tak, jak wspomniałam na wstępie, dawno nie miałam okazji używać kosmetyku, który ma tak <i><b>zbawienny wpływ na moje włosy</b></i>.<br />
Po pierwsze (i najważniejsze) szampon <i><b>bardzo dobrze myje</b></i>.<i><b> Świetnie się pieni</b></i>, przy niewielkiej ilości płynu. Bez zarzutów radzi sobie ze <i><b>zmywaniem olejów</b></i> (w moim przypadku olejku babydream, kokosowego i migdałowego).<br />
Nigdy nie oczekuje od szamponu cudów. Nie liczę na to, że "zmniejszy ilość rozdwojonych końcówek" czy "zregeneruje już zniszczone kosmyki". No prooszę...Przecież to nie jest klej ;)<br />
Ale lubię, gdy kosmetyk sprawi, że moje włosy wyglądają zdrowo. I tak właśnie jest w tym przypadku.<br />
Po umyci <i><b>Oil Repair</b></i>, moje włosy są <b><i>lśniące, sypkie, miękkie w dotyku</i></b>. Są <i><b>widocznie odżywione, nawilżone</b></i>. Szampon <b><i>nie obciąża włosów, nie plącze ich</i></b>. Co prawda zazwyczaj używam go razem z odżywką, co dodatkowo ułatwia rozczesywanie, ale bez niej również nie ma z tym problemów. <br />
<br />
Jak same widzicie-minusów brak:) Szampon na pewno przez dłuższy czas będzie stałym goście na mojej półce.<br />
A dodatkowo kosztuje grosze. W DMie kupiłam go za ok. 1,50 euro. Dostępny jest również w sklepach internetowych i allegro. Cena niestety jest nieco wyższa (ok. 10 zł za 250 ml), ale mogę zapewnić Was, że na prawdę warto:) Poza tym i tak jest porównywalna z szamponami drogeryjnymi.<br />
<br />
Odżywce poświęcę osobny post. Tak więc, jeśli jesteście ciekawe czy warto inwestować w zestaw, zapraszam wkrótce:)<br />
..........................................................................................<br />
Znacie kosmetyki z serii Oil Repair? Dajcie znać czy Wasze włosy pokochały je tak, jak moje:)<br />
<br />astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-81690872795191749292014-10-06T00:29:00.002-07:002014-10-06T00:29:47.931-07:00Nowości (vol.3)...Jakiś czas byłam odcięta od internetu, stąd moja nieobecność. Ale już jestem:) Z masą zaległości:)<br />
Dzisiaj krótko, ale obiecuję, że następny post będzie bardziej konkretny:)<br />
A na razie pokażę Wam kolejny zestaw (wygrana z pracy:)). Tym razem z Dove. Powiem Wam, że moje zapasy kosmetyków powoli nie mają gdzie mieszkać (szczególnie po ostatniej dostawie z DMu):) <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZNcHIyz1VSs8W4K0Q8WG8qzAZvFbq_b_KoDCIBWBamPZpOOgJ-ZvoHoynPt4BoeFOKp9UQ0quP6MGb4joCzjATqUAhNqLOsAgBYkPsQWlRPb2GPlLbBft8mlmHQZ95kAJHlNYKZMMVPA/s1600/DSCN4885.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZNcHIyz1VSs8W4K0Q8WG8qzAZvFbq_b_KoDCIBWBamPZpOOgJ-ZvoHoynPt4BoeFOKp9UQ0quP6MGb4joCzjATqUAhNqLOsAgBYkPsQWlRPb2GPlLbBft8mlmHQZ95kAJHlNYKZMMVPA/s1600/DSCN4885.JPG" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<br />astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-55358088625767545922014-09-03T07:25:00.000-07:002014-09-03T07:25:38.655-07:00DMowe nowości:)Mikołaj we wrześniu? Prawie:) <br />
Jakiś czas temu wspominałam Wam o tym, że dzięki mojej Mamie mam dostęp do kosmetyków <i><b>DMu.</b></i> Kilka rzeczy wpadło mi w oko, więc przekazałam Jej moją małą listę. <br />
Na prawdę była mała:) Dlatego wyobraźcie sobie moją euforię, gdy zobaczyłam to wszystko:)<br />
Zapraszam do oglądania:) Dodam, że na zdjęciach umknęło mi kilka rzeczy:)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcmkxFu-KDO5XGlKdUHZoL6KwlbKPvixM9pI11TXv_DKXo5gCGdsCDENXJ8nCXiSfPBNg2gHnDtNngJbiCgINmHxy0y1faUrge7T_HQhlynmNCKqBSze3EC7i_rMy_PSeTn4qYjRHV7jg/s1600/DSCN4573.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcmkxFu-KDO5XGlKdUHZoL6KwlbKPvixM9pI11TXv_DKXo5gCGdsCDENXJ8nCXiSfPBNg2gHnDtNngJbiCgINmHxy0y1faUrge7T_HQhlynmNCKqBSze3EC7i_rMy_PSeTn4qYjRHV7jg/s1600/DSCN4573.JPG" /></a></div>
<br />
Na początek słynne<i><b> żele pod prysznic.</b><b> Melon Tango i Carambola Lambada</b></i> od razu stały się moimi faworytami. A<i><b> mandarynkowy peeling</b></i>, oprócz genialnego zapachu, okazał się genialnym zdzierakiem:)<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlBSEIuhVF7fTDAxnY1ZrXWeKw9qHcPae94P7jnp36AaAfN37fJC0FzE90baknbTDoY16dPl-8Yq_FGPnV2pZowwPfB0VzubmeUBDoTc9Sc4aEDIgUCXhDM8X3CQJqwYUUJlleD6Xr9ss/s1600/DSCN4578.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlBSEIuhVF7fTDAxnY1ZrXWeKw9qHcPae94P7jnp36AaAfN37fJC0FzE90baknbTDoY16dPl-8Yq_FGPnV2pZowwPfB0VzubmeUBDoTc9Sc4aEDIgUCXhDM8X3CQJqwYUUJlleD6Xr9ss/s1600/DSCN4578.JPG" /></a></div>
<br />
Włosy:) Czyli moja mała obsesja w ostatnim czasie:) Na mojej liście był tylko<b><i> truskawkowy szampon </i></b>oraz<i><b> seria do brązowych włosów</b></i> (jak ona genialnie pachnie!!!:) ).<i><b> Pozostałe szampony i maska Alverde</b></i> czekają na swoją kolej<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoTgcsEzUKe_bw5xDFfCB1ClKmkfMkGFPypPiKsUDeKAOJQo3dLNsfi_2WTUsxSC2_1IJGEJIOtZNKmfaNfmnSl310XDYTvVme-Scxs6gY4ruGxzi3r9hRaiNzedL2WGwWJIBvtQf9q2M/s1600/DSCN4581.JPG" /> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Znalazło się również coś do pielęgnacji twarzy. <i><b>Seria "niebieska"</b></i> to świetny, bardzo <i><b>delikatny tonik</b></i>, <i><b>żel do mycia</b></i> i najlepszy jaki ostatnio miałam okazję używać <i><b>peeling</b></i>. I seria "żółta", czyli <i><b>mleczko</b></i> i <i><b>delikatny krem peelingujący. </b></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_wIFGXUdizUr6rT81Pxdwjz1r61M-Q3R6tXpbf66lXdtgI2BFrnWWYjPgfqtyDa368adGamig0dPM3yi1GPCon35-7KPvzNAjDK8p1ujJ0w2Z7jEctPg4_Lo7vC8lGyZtYuS7jeXGQDw/s1600/DSCN4582.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_wIFGXUdizUr6rT81Pxdwjz1r61M-Q3R6tXpbf66lXdtgI2BFrnWWYjPgfqtyDa368adGamig0dPM3yi1GPCon35-7KPvzNAjDK8p1ujJ0w2Z7jEctPg4_Lo7vC8lGyZtYuS7jeXGQDw/s1600/DSCN4582.JPG" /></a>Maseczki:) Moja ulubiona <i><b>peel of</b></i>, <i><b>odżywcza miód i mleko </b></i>i <i><b>maska nawilżająca</b></i>.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYKSOpMQsXkF3yaPOxxHUY9EgIKJ01v4KQuTSlXm-ukUBDqMFwCsOh0PpUU30txuwQrcZeUzrkENUl9-f7_lc4XdS_7UHVD09USYup2fsCTkE0AT_2cUEzSoFSSD2bCPhwZAx7qVpWQtE/s1600/DSCN4584.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYKSOpMQsXkF3yaPOxxHUY9EgIKJ01v4KQuTSlXm-ukUBDqMFwCsOh0PpUU30txuwQrcZeUzrkENUl9-f7_lc4XdS_7UHVD09USYup2fsCTkE0AT_2cUEzSoFSSD2bCPhwZAx7qVpWQtE/s1600/DSCN4584.JPG" /></a>Jest też coś dla stóp:) <i><b>Masełko Alverde</b></i> i<i><b> peeling Balea.</b></i> I powiem Wam, że jeszcze nigdy nie miałam tak świetnego peelingu:) Jest po prostu genialny. Moja mama znalazła jego recenzję na jednym z blogów i od razu kupiła:) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8IU_f-lwmce74QuyLR1N2TBxmvYxr81O3Ji-Op29aRmd1jEqgBRMlgY5zKhAed76ifrT6azgXXdhJ9GfpoUZaNnfLgldgGqb-BnKDoLp4fPmO2ApMvhbQnM5pKDB85QFrAnbmzN2s4eQ/s1600/DSCN4587.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8IU_f-lwmce74QuyLR1N2TBxmvYxr81O3Ji-Op29aRmd1jEqgBRMlgY5zKhAed76ifrT6azgXXdhJ9GfpoUZaNnfLgldgGqb-BnKDoLp4fPmO2ApMvhbQnM5pKDB85QFrAnbmzN2s4eQ/s1600/DSCN4587.JPG" /></a></div>
<br />
A tutaj mamy przykład na to, że kobieta zmienną jest:) Jeszcze do niedawna nie wyobrażałam sobie mocno pomalowanych ust, a teraz proszę:) Przepiękna fuksja, niezwykle trwała. Dostałam również serum do rzęs Alverde. Od pewnego czasu chodzi za mną serum <i><b>Long 4 Lashes,</b></i> ale najpierw dam szansę temu:)<br />
<br />
<br />
<img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtv0L4N5A7ZjAcJa_fZSN4AFeYd0PN3tYHqqPgJYNtzyh6Ibs0aeC-nD4Tqiex4hdDEgq2PHmyh9VH9ldlFSQEJg_6k-TEKtlMs4zWNUkZIhtLHrulzDQ5Btwz00JHPjRS0Ae5pOxEaso/s1600/DSCN4589.JPG" /><br />
A tutaj moje skromne zakupy:) Właśnie od <b><i>Tinta Maybelline</i></b> zaczęła się moja miłość do intensywnych kolorków na ustach. <i><b>Olej kokosowy</b></i> kupiłam oczywiście z myślą o włosach:) Zobaczymy, czy moje go polubią:)<br />
..................................................................................<br />
A może Wy macie jakieś niezawodne kosmetyki do włosów:) Chwalcie się:)<br />
Buziaki<br />
Astoria:)<br />
astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-68250053135189427302014-08-22T08:01:00.000-07:002014-08-22T08:01:04.454-07:00Projekt denko inaczej...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFP_l-mqcVb4pxUJb2QUZybfPFf4aXMKeeRl6HE0Vt_Z9AywfebYkY2E08i-1Ig9LT-gYEGwLUIhOmobvUtQWqVRqbbGN21g0jd9DbyTeRicXHH5WuR37w3Aet_EezE_bL58u6hx42W8o/s1600/DSCN4555.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFP_l-mqcVb4pxUJb2QUZybfPFf4aXMKeeRl6HE0Vt_Z9AywfebYkY2E08i-1Ig9LT-gYEGwLUIhOmobvUtQWqVRqbbGN21g0jd9DbyTeRicXHH5WuR37w3Aet_EezE_bL58u6hx42W8o/s1600/DSCN4555.JPG" /></a></div>
W ostatnim "projekcie denko" wspominałam Wam o tym, że choć co miesiąc postanawiam sobie, że raz na zawszę zakończę tą serię na blogu to tak samo, co miesiąc odruchowo odkładam zużyte opakowania na bok. Bardzo lubię tego typu posty na Waszych blogach, ale sama nie lubię ich tworzyć:) <br />
Trafiłam ostatnio post <span dir="ltr"><a href="http://networkerka.blogspot.com/2014/08/dlaczego-nie-biore-udziau-w-projekcie.html">Networkerki </a>i doszłam do pewnych wniosków...</span><br />
<span dir="ltr">A więc, tak jak pisze Networkerka, "projekt denko: jest po to, aby zmobilizować się do zużycia zapasów kosmetyków, nie gromadzić ich i oczywiście powstrzymać swój zakupoholizm (hmmm...chyba jednak nieee :D). </span><br />
<span dir="ltr">Ale czy w moim przypadku ma to sens? Uwielbiam kosmetyki (z resztą jak chyba każda z Was :D). Lubię mieć kilka różnych balsamów czy kremów do rąk. I jeśli "zmuszę się" do szybszego zużycia któregoś z nich to z pewnością za kilka dni jego miejsce zajmie kolejny. Oczywiście bez przesady. Nie jestem też sroką i nie muszę mieć wszystkiego. Bardzo często, gdy dochodzę do wniosku, że kolejne opakowanie nie jest mi potrzebne, po prostu oddaje je komuś:) No i umówmy się, jeden tusz do rzęs w zupełności mi wystarcza (no dobra, mam drugi w zapasie :D). </span><br />
<span dir="ltr">Oczywiście zdarzają się sytuację, gdy muszę zmotywować się do zużycia produktu, którego resztki zalegają w łazience (na przykład peeling Swedisch Spa który pojawił się w ostatnim projekcie. Całkiem o nim zapomniałam, bo jego miejsce zajęły inne zdzieraki, a jego ogromne pudełko niepotrzebnie zajmowało bardzo dużo miejsca:) ). Ale, gdy już go zużyłam, to dlaczego nie wyrzuciłam pudła od razu? No właśnie:) I tutaj mam kolejny argument przeciwko "projektowi denko". Nie lubię gromadzić zbędnych rzeczy (no oczywiście poza kosmetykami:). A puste pudełka po kosmetykach bardzo mi przeszkadzały. Przerzucałam je tylko z kąta w kąt i nie mogłam doczekać się chwili, gdy będę mogła je wyrzucić. A że (no nie oszukujmy się) w jednym miesiącu zużywa się więcej kosmetyków, w innym mniej, więc czasami musiały czekać dwa miesiące, aż uzbierało się ich trochę więcej. Nieee. To nie dla mnie!:)</span><br />
<span dir="ltr">Tak więc oficjalnie oświadczam, że KONIEC Z PROJEKTEM DENKO NA MOIM BLOGU!!:)</span>astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-32952297209444832672014-08-05T10:58:00.001-07:002014-08-05T10:58:38.266-07:00Lipcowe śmieciCo miesiąc obiecuje sobie, że nie będę zbierała pustych opakowań po to, żeby później cyknąć im kilka fotek i umieścić na blogu. I tak samo, co miesiąc (odruchowo) każde opróżnione pudełko ląduje w szafce. A poza tym, ostatnio wzięłam się za porządki w kosmetykach (i dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego ILE JA TEGO MAM!!). Efekty widać głównie w lakierach do paznokci (szczegóły niżej:)), bo pozostałych niekochanych produktów nie miałam siły fotografować i od razu wylądowały w koszu.<br />
A więc, jak już są, to coś trzeba z nimi zrobić. Zapraszam na lipcowy projekt denko:)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfb4WB_F6NR_PiG60T3jZOMVDDcd0iewWU2BKTFTIfBPpy-ZpCS_CBvtyxVBN91Lpr7LRasU6kb2yifNcVluh5IzYgOOkr468n8KJiYrUbFoV0mqdgiapAXMn_7Ngktet31rjxOpkVWdQ/s1600/DSCN4555.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfb4WB_F6NR_PiG60T3jZOMVDDcd0iewWU2BKTFTIfBPpy-ZpCS_CBvtyxVBN91Lpr7LRasU6kb2yifNcVluh5IzYgOOkr468n8KJiYrUbFoV0mqdgiapAXMn_7Ngktet31rjxOpkVWdQ/s1600/DSCN4555.JPG" /></a></div>
<br />
<i><b>WŁOSY:</b></i><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAsfu2juqDpdLNv_1kUUHF_vjHcGVbWpPCG9HyuNkuZI3HT_KEsWORLeE2ofOZcJGBHhRfjj4cr4RDxxje1sQEWCC4Tj2DrkD8ZLTZ2Ll6zBWgV9I0qF8yMUeFpKsjRpVONFQT0ds4MXg/s1600/DSCN4564.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAsfu2juqDpdLNv_1kUUHF_vjHcGVbWpPCG9HyuNkuZI3HT_KEsWORLeE2ofOZcJGBHhRfjj4cr4RDxxje1sQEWCC4Tj2DrkD8ZLTZ2Ll6zBWgV9I0qF8yMUeFpKsjRpVONFQT0ds4MXg/s1600/DSCN4564.JPG" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<b>1. Aussie 3 minutowa odżywka</b>- taki średniak. Nie zauważyłam jakiegoś specjalnego odżywienia, ale jako produkt "na co dzień" sprawdza się dobrze. Włosy są po niej błyszczące, dobrze się rozczesują. W kosmetyczce czekają jeszcze trzy 75 ml miniaturki, po które chętnie sięgnę:)<br />
<b>2. Garnier Ultra Doux olejek z awokado i karite-</b> jedna z moich ulubionych drogeryjnych odżywek. Moje włosy są po niej gładkie, wręcz "lejące" (mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi:)). Pięknie się błyszczą i świetnie układają. Na pewno kupię kolejne opakowanie, ale na razie jej miejsce zajmuje 2-minutowa odżywka z Balea o której wspomnę niedługo:)<br />
<i><b><br /></b></i>
<i><b>LAKIERY DO PAZNOKCI:</b></i><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2tCVUw2vnPGWRSgJB-1THW7WkLo50NrOkhhFZBByoKwXMFD8eOlfKkgKEjjaMqfJplSJUbEdg3DLGe5FW86MU3SeLDYiqvqcB2R9n4sQ4Ou9yx7BLl9L6es8l8hglDre5q5GZMTERSZ0/s1600/DSCN4557.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2tCVUw2vnPGWRSgJB-1THW7WkLo50NrOkhhFZBByoKwXMFD8eOlfKkgKEjjaMqfJplSJUbEdg3DLGe5FW86MU3SeLDYiqvqcB2R9n4sQ4Ou9yx7BLl9L6es8l8hglDre5q5GZMTERSZ0/s1600/DSCN4557.JPG" /></a></div>
<br />
<b>1. Giordani Gold Oriflame-</b> jeden z nielicznych lakierów, które zużyłam do końca:) Przepiękny, cukierkowy róż. Z tego co się orientuję, była to edycja limitowana. A szkoda.<br />
<b>2. Essence- </b>tadam!!:) Kolejny zużyty do końca. I kolejny ulubieniec, którego zastępcy cały czas szukam:)<br />
<b>3. Jumpy-</b> kupiłam go...dobre 4 lata temu. I na początku chętnie używałam. Później odszedł w zapomnienia...<br />
<b>4. Miss Sporty- </b>zwykły, bezbarwny. Oszczędzę komentarza:D<br />
<b>5. ??-</b> powiem Wam szczerze, że nie mam pojęcia "co to jest". Zalegał w moim pudełku z lakierami już jakiś czas. Prawdopodobnie (gdy jeszcze nadawał się do czegokolwiek) używałam go do francuskiego manicure.<br />
<b>6. Safari</b>- lubiłam go...przez krótki czas. Połowa zgluciałego lakieru wylądowała w koszu.<br />
<b>7. Miss Selen- </b>służył do paznokci u stóp, bo pasował do sandałów na koturnie:)<br />
<br />
<i><b>PIELĘGNACJA CIAŁA:</b></i><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMN-WWZaql2sj-25YH0k-c69izqZyA85SL6X4BgW4dxGE9B7yurfhoW_-WwLrrEBPwsH0AvninXZxGUf2c7ZLiC7ByiXlGoGEsAhx0FiyGX1J8nAwVS8DP411PDH9bFC5UtwT00QHEg1s/s1600/DSCN4565.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMN-WWZaql2sj-25YH0k-c69izqZyA85SL6X4BgW4dxGE9B7yurfhoW_-WwLrrEBPwsH0AvninXZxGUf2c7ZLiC7ByiXlGoGEsAhx0FiyGX1J8nAwVS8DP411PDH9bFC5UtwT00QHEg1s/s1600/DSCN4565.JPG" /></a></div>
<br />
<b>1. Isana balsam do ciała-</b> używałam jako balsam oraz do balsamowania włosów (moje niestety nie przepadają za tą metodą). Bardzo fajnie nawilża, ładnie pachnie. No i jest mega wydajny:) Recenzja <a href="http://astoria-cosmetic.blogspot.com/2014/01/kakaowa-rozkosz-dla-ciaa-i-wosow.html">TUTAJ</a>.<br />
<b>2. Nivea balsam pod prysznic-</b> na początku miałam do nich mieszane uczucia. Polubiłam, gdy pierwszy raz zabrałam na basen. Świetnie nawilża po chlorowanej wodzie. Koniec z uczuciem ściągniętej skóry:) No i oczywiście ładnie pachnie (mój kakao czy tam kokos:)).<br />
<br />
<i><b>ŻELE I PEELINGI:</b></i><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdbFhQUfqpgc5FwPPl1U0puRO1FXo6FDi0DpKXNCQ9z3LHvntolO_MJucoS0waxh0SXr-0_7a8HjiVfhJCvBHWdAitye1qQ422xeAfQHuGMoC-CvaYdX2RsmejIgv9lMJcCGa_5xxroDQ/s1600/DSCN4560.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdbFhQUfqpgc5FwPPl1U0puRO1FXo6FDi0DpKXNCQ9z3LHvntolO_MJucoS0waxh0SXr-0_7a8HjiVfhJCvBHWdAitye1qQ422xeAfQHuGMoC-CvaYdX2RsmejIgv9lMJcCGa_5xxroDQ/s1600/DSCN4560.JPG" /></a></div>
<br /><b>1. Oriflame Swedish Spa peeling do ciała- </b>bardzo fajny, cukrowy zdzierak. Świetnie nawilżZużyłam go już bardzo dawno temu, ale (jak to zwykle u mnie bywa) odrobinka została w opakowaniu i poszedł w zapomnienie:) Pisałam o nim <a href="http://astoria-cosmetic.blogspot.com/2012/09/zuszczajacy-peeling-swedish-spa-oriflame.html">TUTAJ </a>(ale lepiej tam nie zaglądajcie :D To był początek mojej blogowej przygody:) )<br />
<b>2. Luksja żel pod prysznic-</b> bardzo przyjemny produkt:) W przypadku żeli lubię różnorodność (cały czas w mojej łazience ląduje nowy produkt:)). Ten nie wysusza skóry, dobrze się pieni a to do tego ładnie pachnie. Czego chcieć więcej:)<br />
<b>3. Dusch das żel pod prysznic- </b>mniej więcej to samo co w przypadku Luksji :)<br />
<br />
<i><b>MAKIJAŻ:</b></i><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiKFyrn1Zo_Lz3ylsXHs9CJrc8hiFxrZ8lkmQtXHz2VUq6CDsj5656ZLV3E8q9J1oeXu0jcyxEV5mJ9jsBBc_kkCaHyF8PQynsf5SQzl0kDyXKZ14eMsBfEPAdZvi8wsV6bCGnJ08Ac1c/s1600/DSCN4562.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiKFyrn1Zo_Lz3ylsXHs9CJrc8hiFxrZ8lkmQtXHz2VUq6CDsj5656ZLV3E8q9J1oeXu0jcyxEV5mJ9jsBBc_kkCaHyF8PQynsf5SQzl0kDyXKZ14eMsBfEPAdZvi8wsV6bCGnJ08Ac1c/s1600/DSCN4562.JPG" /></a></div>
<br />
<b>1. Miss Sporty-</b> potworek!! Totalny niewypał. Chociaż nie wiem czego ja się po nim spodziewałam. Udało mi się go zużyć w połączeniu z innym, za ciemnym podkładem. I powiem Wam, że jako "rozjaśniacz" sprawdził się ok:)<br />
<b>2. Rimmel Stay Matte-</b> od razu przepraszam za upaćkane opakowanie:) Jeśli chodzi o sam podkład. Bardzo, ale to bardzo go polubiłam. Świetnie (wręcz genialnie) kryje, matuje na bardzo długo. Wiem, że niektórym przeszkadza jego gęsta konsystencja (ja czasami mieszałam go właśnie z potworkiem miss sporty). Poza tym, rewelacja:)<br />
<b>3. Lovely korektor-</b> polubiłam:) Świetny korektor za śmieszne pieniądze (ok. 7 zł). Polecam:)<br />
<b>4. Nivea pomadka do ust-</b> no i znowu nie skrytykuje:)Pomadkę polubiłam za fajne nawilżanie i delikatny kolorek. Trwałością nie grzeszy.<br />
<br />
<i><b>PIELĘGNACJA TWARZY: </b></i><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQflCS6H1h7n-mLTTLope7D_bPjPFsllbuokDQVLj4fnqJrWRtLKGRi5DtBxTghY-Cm-Ugi2z28rtdNp0eozZFdtNgAGzPGaduGw_hQC_TR3YxwDHytW56nr3la6F-Ck_f7fFFX6JO49g/s1600/DSCN4561.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQflCS6H1h7n-mLTTLope7D_bPjPFsllbuokDQVLj4fnqJrWRtLKGRi5DtBxTghY-Cm-Ugi2z28rtdNp0eozZFdtNgAGzPGaduGw_hQC_TR3YxwDHytW56nr3la6F-Ck_f7fFFX6JO49g/s1600/DSCN4561.JPG" /></a></div>
<br />
<b>1. Be beauty płyn micelarny</b>- świetnie znany chyba każdej z Was:) I jeden z moich ulubieńców:) <br />
<b>2. Bingo Spa kolagenowe serum do mycia twarzy-</b> jeden z tych produktów, który prawie pusty leżał i czekał aż sobie o nim przypomnę i zużyje do końca. Pisałam o nim <a href="http://astoria-cosmetic.blogspot.com/2013/09/kolagenowe-serum-do-mycia-twarzy-bingo.html">TUTAJ. </a><br />
<b>3. Maść z witaminą A-</b> kolejne opakowanie. O jej wszechstronnym zastosowaniu pisałam <a href="http://astoria-cosmetic.blogspot.com/2013/12/o-masci-uniwersalnej.html">TUTAJ. </a><br />
......................................................................................<br />
Jestem z siebie dumna, że w końcu udało mi się zużyć produkty, które prawie puste zalegały w mojej łazience:) A jak u Was?:) Więcej zużywacie czy kupujecie?:)<br />
<br />
<br /><br />astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-62894245433845878952014-07-20T07:33:00.000-07:002014-07-20T07:33:18.823-07:00Nareszcie mam...:)...kultową szczotkę<b> Tangle Teezer:)</b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9c-TCEhqKRvBNSJ-doORuiE7-M7xDSuBxOFLXqbEHHUyG6bOkTnugd4DfYSmIHxTu1xO3uIuAGcE0kyBF_L4_Whq3bQtgFtFCnJE_lFVOyUtO9eN7cl44UTHWTqWzpiN1u7dmC6PEQDU/s1600/DSCN4522.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9c-TCEhqKRvBNSJ-doORuiE7-M7xDSuBxOFLXqbEHHUyG6bOkTnugd4DfYSmIHxTu1xO3uIuAGcE0kyBF_L4_Whq3bQtgFtFCnJE_lFVOyUtO9eN7cl44UTHWTqWzpiN1u7dmC6PEQDU/s1600/DSCN4522.JPG" /></a></div>
<br />
<br />
Ostatecznie zdecydowałam się na<b> wersję Original</b>, ponieważ (jak dla mnie) zdecydowanie lepiej leży w dłoni niż Salon Elite.<br />
Co się stało, że w końcu szczotka znalazła się u mnie?:) W piątek wieczorem dowiedziałam się o <b>promocji w Hebe</b> (29 zł:)) i stwierdziłam, że to idealny zbieg okoliczności:) Przy okazji odkryłam Hebe na Borowskiej:) ( do tej pory wiedziałam tylko o tym na Oławskiej). W sobotę rano trafiłam na dwie ostatnie sztuki (na szczęście planowałam pójść na basen, dlatego udało mi się wyjść z domu przed południem :D)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfUc4MMwSSbgKHZ7I1RgAs_HLx5p7fYL0XZ9MPCCBNHAjFoRsXuHejfUDajKorzhytRK54dp78KIwnUvtgERNZP1nsxEzDryWMNWQmJqwPnOeo4fXYE6YbCxAK6dH9NWbiHysMsWtiSNE/s1600/DSCN4526.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfUc4MMwSSbgKHZ7I1RgAs_HLx5p7fYL0XZ9MPCCBNHAjFoRsXuHejfUDajKorzhytRK54dp78KIwnUvtgERNZP1nsxEzDryWMNWQmJqwPnOeo4fXYE6YbCxAK6dH9NWbiHysMsWtiSNE/s1600/DSCN4526.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-C30RAvccDO3lakMdW6rmkt2jRrm8V_enHTV2fEMFuOP-cy62_Bz2Q2h2BMbNoqUKbfQdG-Nef5vHbZmMX01BaNfyTVMOCwZpZAvv48X_17RKS5xStuDFkQ0-Sxy5S-NQF42zOqjGkn8/s1600/DSCN4525.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-C30RAvccDO3lakMdW6rmkt2jRrm8V_enHTV2fEMFuOP-cy62_Bz2Q2h2BMbNoqUKbfQdG-Nef5vHbZmMX01BaNfyTVMOCwZpZAvv48X_17RKS5xStuDFkQ0-Sxy5S-NQF42zOqjGkn8/s1600/DSCN4525.JPG" /></a></div>
<br />
<b>Pierwsze wrażenie?</b> Zdziwił mnie jej rozmiar (myślałam, że jest większa:) ). Pani, z którą rozmawiałam, otworzyła mi pudełeczko, żebym mogła przekonać się, że szczotka bardzo dobrze leży w dłoni. Faktycznie. <b>Nie miałam żadnych problemów, gdy używałam jej po raz pierwszy</b>, zaraz po wyjściu z basenu. To był dla niej bardzo trudny test, bo moje włosy, po chlorowanej wodzie, są strasznie odporne na jakąkolwiek walkę z grzebieniem. Od tego momentu pokochałam ten kawałek plastiku:) Nie mam pojęcia, jak ona to robi, ale<b> bez problemów poradziła sobie z bezbolesnym(!!) rozczesaniem włosów. Genialnie sprawdza się również na suchych włosach.</b> Po prostu ideał:) Nie mam pojęcia, dlaczego tak długo zwlekałam z jej zakupem:) <br />
..................................................................................<br />
Lubicie TT? Czy może wolicie inne szczotki, np. te z naturalnego włosia?:)astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-9223951013235110852014-07-12T11:47:00.000-07:002014-07-12T11:47:02.146-07:00Czas na...<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">...zakupy:) Czas wyprzedaży trwa, ale nie o takich zakupach dzisiaj będzie (chociaż z takich też ostatnio skorzystałam:) ) W ostatnim czasie zdecydowanie więcej kupuje niż zużywam:) Dzisiaj pokażę Wam to, co ostatnio wpadło w moje łapki:) </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQc9xfOv0_EoKhvaD1QOhLjZwJIWVbcCn7oM_hWN9LyYw1bLG1MTkfn-LAk9KlsU6zBwmZ55V-C6CQVRY7QZF4y9S27ln7pHwjg7xIq8jA8NxNWgTqSirdOkvnyUdhi9C_eN7Xo1X7jvQ/s1600/DSCN4465.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQc9xfOv0_EoKhvaD1QOhLjZwJIWVbcCn7oM_hWN9LyYw1bLG1MTkfn-LAk9KlsU6zBwmZ55V-C6CQVRY7QZF4y9S27ln7pHwjg7xIq8jA8NxNWgTqSirdOkvnyUdhi9C_eN7Xo1X7jvQ/s1600/DSCN4465.JPG" /></a></span></div>
<br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">O odżywce Balea przeczytałam u <a href="http://www.idaliablog.com/2014/06/o-dobrych-maskach-do-wosow-za-grosze.html">Idalii</a>. A że moja mama akurat była w Niemczech, od razu podesłałam jej link i za kilka dni już była u mnie:) Zakochałam się w niej od pierwszego użycia. I chociaż przeznaczona jest do włosów farbowanych, na tych niefarbowanych (moich:)) sprawdza się genialnie. Na pewno napiszę o niej coś więcej, bo zasługuję na dłuższą chwilę uwagi. Oprócz odżywki przyjechał do mnie <i><b>regenerujący serum do włosów</b></i>, również<i><b> Balea</b></i>. I kolejny strzał w 10:) Coś niby jedwab, ale nie obciążający włosów i nie tworzący efektu "tłustej" warstwy. Odżywcze, wygładzające...:)</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiT5OhGwXlTZeIbJwZCCSpjymVRUvP5LjfPlPLGrmqz193UeMEQ3uh61rtywJQBdU8qqxdXUC6BHgG1K4hHLdSGAHDkGG8HBBT3wRNUayxBrMSRnFzDKD2hoX9zsGLYkPzuHamx3tZGFUQ/s1600/DSCN4518.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiT5OhGwXlTZeIbJwZCCSpjymVRUvP5LjfPlPLGrmqz193UeMEQ3uh61rtywJQBdU8qqxdXUC6BHgG1K4hHLdSGAHDkGG8HBBT3wRNUayxBrMSRnFzDKD2hoX9zsGLYkPzuHamx3tZGFUQ/s1600/DSCN4518.JPG" /></a></span></div>
<br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">I kolejny gadżet o którym dowiedziałam się u <a href="http://www.idaliablog.com/2014/07/gadka-w-kazdej-sytuacji-kremy-do.html">Idalii:) </a>U niej również przeczytałam o promocji w Super-Pharm (-30% na produkty do depilacji). Musiałam skorzystać, bo ten kremik od dawna chodził mi po głowie. Przy okazji skusiłam się na <i><b>"jagodową muffinkę" Perfecty</b></i> (tylko gdzie ta muffinka? Albo chociaż jagoda. Chyba potrzebuję czasu, żeby "wyniuchać" w nim te zapachy. Na razie</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">czuję...piwo!). Pociesza mnie to, że na <a href="http://wizaz.pl/">wizażu</a> ma same pozytywne opinie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgn2NB2SOLsOVQ0MU7m02HuwEE__O0DTMR_Xa2qcRcGKmHM_VQO8lhfgLheDc6XmreFs-7fRaDTywJY3TMZmTeYX-OJnAo68OAztXzB0TK5CNlHPmLxGQhKWDaN2-ZdfS-RJhwoy3m9vAA/s1600/DSCN4452.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgn2NB2SOLsOVQ0MU7m02HuwEE__O0DTMR_Xa2qcRcGKmHM_VQO8lhfgLheDc6XmreFs-7fRaDTywJY3TMZmTeYX-OJnAo68OAztXzB0TK5CNlHPmLxGQhKWDaN2-ZdfS-RJhwoy3m9vAA/s1600/DSCN4452.JPG" /></a></span></div>
<br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">I znowu <b><i>Rexona</i></b>...A do tego<b><i> peelingujący żel do ciała Marion</i></b> (o cudownym zapachu kawy!!:)). I <i><b>żel pod prysznic Nivea</b></i>. Ale w tej kategorii moim ulubieńcem w ostatnim czasie jest<i><b> Dove</b></i> o <i><b>z</b><b>apachu pistacji i magnolii</b></i> (umknął mi na zdjęciach, więc posłużę się niezawodnym google). Odkąd zagościł w mojej łazience, wszystkie inne stoją i czekają na swoją kolej:)</span><br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><a href="http://www.kmdelikatesy.pl/files/zdjecia_produktow/17081335.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://www.kmdelikatesy.pl/files/zdjecia_produktow/17081335.jpg" height="320" width="320" /></a></span></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Oto i on:) źródło:google</span></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzJV5F5k1sdrtj5O6M4wfTie4eMuDA_1sYECrUZK9CIc5staPpvLHnzrMCZvCT245F8rzttOFKTtmx9sSt1w0WVsxCnzJvfTwJsxIdhfIKS373PbkVY5KXok1oAwUc25d8tYt7e_f-YUs/s1600/DSCN4454.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzJV5F5k1sdrtj5O6M4wfTie4eMuDA_1sYECrUZK9CIc5staPpvLHnzrMCZvCT245F8rzttOFKTtmx9sSt1w0WVsxCnzJvfTwJsxIdhfIKS373PbkVY5KXok1oAwUc25d8tYt7e_f-YUs/s1600/DSCN4454.JPG" /></a></span></div>
<br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Produktów <i><b>Nivea </b></i>nie znałam zbyt dobrze (jakoś nie specjalnie przemawia do mnie ta marka). Ale po wypróbowaniu kilku kosmetyków z tej paczuszki (którą dostałam "<b>prywatnie</b>". <b>Nie </b>w ramach żadnej współpracy!), w pewnym stopniu zmieniłam zdanie. Na zdjęciu zabrakło dezodorantu invisible (wersja niebieska). </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhic8a1SB3gf1SPZus0SVfZ6vwnU7yVJ46bhlBvf9kojulX2dlChRWe5sgdc96pFcdrv_PkewCJ7YQ0nxHHXtrHDlpE4rgzXFwjgHYoDD48DruV0tSCsCWP9ffxG7-rpzx1vfWb3hC5kp8/s1600/DSCN4466.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhic8a1SB3gf1SPZus0SVfZ6vwnU7yVJ46bhlBvf9kojulX2dlChRWe5sgdc96pFcdrv_PkewCJ7YQ0nxHHXtrHDlpE4rgzXFwjgHYoDD48DruV0tSCsCWP9ffxG7-rpzx1vfWb3hC5kp8/s1600/DSCN4466.JPG" /></a></span></div>
<br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;">I w końcu miałam okazję wypróbować, słynny już <b><i>balsam pod prysznic Nivea</i></b>. Cudów nie ma, ale bardzo lubię zabierać je na basen. Zestaw miniaturek wraz z mini <i><b>balsamem do ciała Halle Berry</b></i> o przepięknym zapachu, również dostałam. W prezencie:)</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">.....................................................................</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><b>Jestem ciekawa Waszej opinii na temat kremu do depilacji pod prysznic Veet. Jeśli używałyście tego cuda, podzielcie się swoją opinią:) Do 14 lipca możecie kupić go w Super-Pharm za ok.20 zł:)</b></span><br />
<br />
<br />astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-76425021719489970432014-06-12T02:20:00.000-07:002014-06-12T02:20:23.493-07:00Zużycie kwietniowo-majoweAż mi się zrobiło głupio, jak zobaczyłam datę ostatniego postu. Bardzo Was ostatnio zaniedbuję, ale to wszystko spowodowane jest oczywiście SESJĄ!! Przed komputerem spędzam sporo czasu, ale niestety nie na blogu, tylko przy tworzeniu projektów zaliczeniowych (tak, tak. Tyle dobrego, że moje studia nie polegają na wkuwaniu, tylko... kreatywności (??!) przy branding'owaniu stworzonych przez siebie firm). Do tego oczywiście praca i zapominam co to jest "czas wolny".<br />
Dlatego dzisiaj przychodzę do Was z szybkim, śmieciowym postem. Tak więc przedstawiam Wam puste pojemniki z ostatnich dwóch mesięcy.<br />
<br />
WŁOSY: <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBh5lbA9bjw3lyUJchNOJrM8N1DJVFFQLWh7LHGGlw6A0oNVOkHJI5gwZA6Cb1P9yAm2fYmb_bE4J5nHo13Z1A3TT9jr13DC4MPVLvUGdh-4Kvo0-O5L27xaiZNH2Nx6DoM7C9OggwTx8/s1600/DSCN4180.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBh5lbA9bjw3lyUJchNOJrM8N1DJVFFQLWh7LHGGlw6A0oNVOkHJI5gwZA6Cb1P9yAm2fYmb_bE4J5nHo13Z1A3TT9jr13DC4MPVLvUGdh-4Kvo0-O5L27xaiZNH2Nx6DoM7C9OggwTx8/s1600/DSCN4180.JPG" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
1. Head&Shouders- mimo wielu niepochlebnych opinii dotyczących negatywnego działania tego szamponu na włosy, przyznam, że nie zauważyłam u siebie ani wysuszania, ani rozdwajania końcówek. Być może dlatego, że nie stosuje go na co dzień, ale tylko od czasu do czasu w ramach zminimalizowania ryzyka łupieżu:)</div>
<div style="text-align: left;">
2. Schauma z Fito-Kofeiną- lubię:) To już kolejne zużyte opakowanie. Nie zauważyłam, żeby nawilżał moje włosy, ale za to działa na przyspieszenie ich wzrostu(!!). </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
DEO:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8NOOEYaUUx6LTOQeH132IMZzuiGzGfZnsNrp0C6u9eZ-7YV4oeyomsRaxk6WEqxT-_P5_JKIQ1eoRzhuzQTGjvnpilaXcn_YVkk2j4uJ2-lzdfJRlkYDsRXC7lQTRVqsjGE4F9AJa3dU/s1600/DSCN4182.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8NOOEYaUUx6LTOQeH132IMZzuiGzGfZnsNrp0C6u9eZ-7YV4oeyomsRaxk6WEqxT-_P5_JKIQ1eoRzhuzQTGjvnpilaXcn_YVkk2j4uJ2-lzdfJRlkYDsRXC7lQTRVqsjGE4F9AJa3dU/s1600/DSCN4182.JPG" /></a></div>
<br />
1. Adidas Happy Game- od dezodorantów raczej nie wymaga się zbyt wiele. Ładny zapach i tyle.<br />
2. Adidas cool&care- antyperspiranty to co innego. One mają konkretne zadanie. I przyznam szczerze, że adidas pozytywnie mnie zaskoczył. Dobrze chroni, a do tego bardzo przyjemnie pachnie. Rexona nadal pozostaje numerem 1, ale adidas może ją od czasu do czasu zastąpić:)<br />
<br />
TWARZ:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcEvgL25zNhJDODM_hbxbRTouJppW08OvL9AqrU5zgGBIohP_DZG2l44tasY-lt-EaNlYFe8HqjvxYQ6kv5EOd57-WCdhyWNzNgbE7wrhWBta28cBNbS7K923DHJC1DfeTYSC6S7oowqk/s1600/DSCN4184.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcEvgL25zNhJDODM_hbxbRTouJppW08OvL9AqrU5zgGBIohP_DZG2l44tasY-lt-EaNlYFe8HqjvxYQ6kv5EOd57-WCdhyWNzNgbE7wrhWBta28cBNbS7K923DHJC1DfeTYSC6S7oowqk/s1600/DSCN4184.JPG" /></a></div>
<br />
1. Puder Synergen- chyba nie muszę go nikomu przedstawiać:) Dobrze matuje, nie zatyka porów. Może nie jest bardzo trwały, ale za tą cenę i tak sprawdza się świetnie.<br />
2. Maść z witaminą A- moje <i>must have</i>:) Ostatnio najczęściej służy mi do regeneracji ust (słońce nie działa na nie zbyt dobrze) <br />
3. Podkład Gordani Gold- znalazłam go ostatnio w łazience. Nie używałam go bardzo długo, więc wyskrobałam resztki i...masakra! Po przetestowaniu wielu podkładów, całkowicie zmieniłam o nim zdania. Brak jakiegokolwiek krycia, nie wspominając o macie.<br />
4. Podkład Ingrid Cosmetic. Pisałam o nim <a href="http://astoria-cosmetic.blogspot.com/search/label/Ingrid%20Cosmetics">TUTAJ</a>. Bardzo go lubię, ale wydaje mi się, że latem może okazać się zbyt ciężki. A poza tym po rossmannowskiej promocji mam spory zapas podkładów:) wszystkie możecie zobaczyć<a href="http://astoria-cosmetic.blogspot.com/2014/04/haul-z-ostatnich-dni.html"> TUTAJ</a>:)<br />
<br />
MIX:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkWlfMDBR8Y7TpW9eLJhQhzn3OhNoaFji87BCyLVyTwGSEMDDAXxyUxGSRoGMmEmpE2uHsOzg2MhL9jd9Cwt9lUSwHEpVZGvdhj5wQJR8sI3RuRBT6WFH3VdZUP8bbW_hZeuJDuxOqbCI/s1600/DSCN4185.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkWlfMDBR8Y7TpW9eLJhQhzn3OhNoaFji87BCyLVyTwGSEMDDAXxyUxGSRoGMmEmpE2uHsOzg2MhL9jd9Cwt9lUSwHEpVZGvdhj5wQJR8sI3RuRBT6WFH3VdZUP8bbW_hZeuJDuxOqbCI/s1600/DSCN4185.JPG" /></a></div>
<br />
1. Perfumowany balsam do ciała Jil Sander- genialnie zapach! Gdyby nie to, że dostałam go w prezencie i nie mam pojęcia, gdzie go mogę dostać (raczej gdzieś w Niemczech), na pewno kupiłabym następne opakowanie:)<br />
2. Dezodorant do stóp Feet up- świetny gadżet na lato. Bardzo fajnie chłodzi i do tego przyjemnie pachnie:)<br />
3. Tonik ogórkowy Ziaji- kiedyś nie wyobrażałam sobie bez niego codziennej pielęgnacji. Do czasu odkrycie płynów micelarnych:) Ale ostatnio znowu wpadł do mojego koszyka i od czasu do czasu znowu gości na mojej półce:)<br />
................................................................................<br />
<br />
Na koniec MAM DO WAS OGROMNĄ PROŚBĘ:) <a href="http://interankiety.pl/interankieta/f2e2730ff5bb5aa8ba7ad32e0656c8fe.xml">Tutaj</a> jest link do krótkiej ankiety, która ma mi posłużyć do badań rynku (studia) . Będę wdzięczna za poświęconą minutkę :) Ankieta zamyka się po 50-ciu wypełnieniach. Z góry dziękuję:)<br />
<br />
Miłego dnia:)<br />
Buziaki<br />
Astoria:)<br />
<br />astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-47586869878462675722014-05-09T11:04:00.000-07:002014-05-09T11:04:08.202-07:00Zakupów część dalsza...:)Ostatnie promocje nie sprzyjały oszczędzaniu:) Ale od teraz koniec! Moja łazienka (choć spora) jest zdecydowanie za mała na taką ilość kosmetyków, jaka się w niej znajduje w tej chwili:)<br />
No ale co bardziej ucieszy kobietę, jak nie kolejna buteleczka lakieru do paznokci :D<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEha_u29c79C9j4kWMgm7CSqCa71zZdxaRefVLU_6k_OGU2fpYwdUJu54y0WXFrqHA-CJtGB-FGsiPOqtPLqW1hOeTX81rxIXiWT-HRqhECXiyXFC_nzNmQED79Q18HpSs24D7QnH3oNHDk/s1600/DSCN4328.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEha_u29c79C9j4kWMgm7CSqCa71zZdxaRefVLU_6k_OGU2fpYwdUJu54y0WXFrqHA-CJtGB-FGsiPOqtPLqW1hOeTX81rxIXiWT-HRqhECXiyXFC_nzNmQED79Q18HpSs24D7QnH3oNHDk/s1600/DSCN4328.JPG" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Mój ulubiony, lekki kremik Bebe niestety skończył się, a że nie planuje w najbliższym czasie wizyty w DMie, musiałam znaleźć zastępce (przynajmniej jest okazja poznać "coś" nowego). Wybór padła na równie delikatny krem <i><b>Garnier Hydra Adapt</b></i> oraz<i><b> Essentials Hydration</b></i> na noc. Przyznam, że moja skóra bez problemów je zaakceptowała:) <i><b>Maseczki Rival</b></i> postanowiłam wypróbować wszystkie. Podoba mi się w nich sposób użycia (resztki maseczki należy wmasować w skórę, a nie zmyć). Truskawkowa okazała się całkiem przyjemnym czasoumilaczem. Jak będzie z pozostałymi, zobaczymy. Ekspresowe <i><b>serum Gliss Kur</b></i> ma być dla moich włosów dodatkowym, odżywczym zastrzykiem. Natomiast <i><b>mydełko Dove</b></i> to część dalsza mojego eksperymentu (odstawienie żeli pod prysznic). </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwZgUaOKPA8SdsyzBRS4rVif6KOBVW921EyzzcJZh3D8hHkvq5pZS2k7yA2q1SxntIlkrzXXp-rsadtYRynhoHD3ayH-bse5GEITJPVt__Miq3i-82x4bp8arlrv6gskFds4RWLB6dIuE/s1600/DSCN4351.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwZgUaOKPA8SdsyzBRS4rVif6KOBVW921EyzzcJZh3D8hHkvq5pZS2k7yA2q1SxntIlkrzXXp-rsadtYRynhoHD3ayH-bse5GEITJPVt__Miq3i-82x4bp8arlrv6gskFds4RWLB6dIuE/s1600/DSCN4351.JPG" /></a></div>
<br />
Druga część kolorówkowej promocji Rossmanna. W "drugim etapie" zdecydowałam się na odżywkę <i><b>Argan Oil Eveline</b></i>. Nigdy wcześniej nie używałam tego typu specyfików na rzęsy (no poza olejkiem rycynowym :D). Po przeczytaniu wielu pozytywnych opinii na jej temat mam wobec niej duże wymagania:)<br />
<i><b>Twist Bourjois</b></i> marzył mi się od dawna, a że nadarzyła się idealna okazja do zakupu, nie mogłam nie skorzystać:) A żeby nie było mu smutno, wybrałam mu kolegę z <i><b>Eveline</b></i>:) Moim zdaniem mają oni najlepsze tusze w tak genialnych cenach. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6lDnKLfgWjawW2wc0_GDH6Lr6h2qX6Z9O3O_4xSgd3QAtKkpaHZVfXiJ_ZmvnyGnEPapQi9CVudd1MUQc1Gg57IftVuUjjsiq_Y7OM7z4YIDbNcnGxaVWkfkTq1oTTKjuBKeUKsSpKho/s1600/DSCN4370.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6lDnKLfgWjawW2wc0_GDH6Lr6h2qX6Z9O3O_4xSgd3QAtKkpaHZVfXiJ_ZmvnyGnEPapQi9CVudd1MUQc1Gg57IftVuUjjsiq_Y7OM7z4YIDbNcnGxaVWkfkTq1oTTKjuBKeUKsSpKho/s1600/DSCN4370.JPG" /></a></div>
<br />
I trzecia odsłona promocji, czyli lakiery. <i><b>Insta-Dri</b></i> to kolejny gadżet, który widniał na mojej chciejliście odkąd przeczytałam o nim u <a href="http://panna-kokosowa.blogspot.com/2013/06/lakier-suchy-w-30-sekund-insta-dri-od.html">Panny Kokosowej</a>. Dzisiaj użyłam go po raz pierwszy i powiem Wam, że to cudowne uczucie, gdy po 5 minutach możemy wykonywać wszystkie czynności bez obaw o pomalowane pazurki:) Jestem tylko ciekawa, jak sprawdzi się w kwestii przedłużania trwałości.<br />
Nie mogło oczywiście zabraknąć lakierowych nowości. <i><b>Manhattan</b></i> kupiłam za, uwaga, 2 złote:) (cena na do widzenia + -49% zrobiło swoje:) ) A brakowało mi właśnie takiego delikatnego różu. <i><b>Rimmel</b></i> z nowej kolekcji wpadł mi w oko od razu (właśnie mam go na pazurkach i prezentuje się świetnie). I<i><b> niezapominajkowy Miss Sporty</b></i>. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
..................................................................................</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
A jak mają się Wasze portfele?:) Co ostatnio wpadło w Wasze łapki?:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Życzę miłego i ciepłego weekendu (w niedzielę mam komunię kuzynki i mam ogromną nadzieję, że nie będzie padać:) )</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br />Buziaki Astoria:)</div>
astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-11535997799633167382014-05-02T08:05:00.001-07:002014-05-02T08:05:49.437-07:00Lawendowy peeling cukrowy od FarmonyUwielbiam kosmetyki Farmony<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Times New Roman;"><i>. </i>Ich kosmetyki charakteryzują się nie tylko genialnym działaniem, ale również genialnymi zapachami. </span></span> Dlatego też bardzo ucieszyłam się z propozycji otrzymanej od Pani Beaty z firmy Werner i Wspólnicy. Cudo, które miałam okazję przetestować tym razem to <i><b>cukrowy peeling do ciała Lawendowe Ukojenie. </b></i><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>"<span style="font-family: Times New Roman; font-size: small;"><span style="font-size: 12.0pt;">Nowy peeling cukrowy do ciała krakowskiej FARMONY intensywnie złuszcza
martwy naskórek oraz idealnie wygładza ciało. Sprawia, że skóra staje się
gładka, jedwabista w dotyku i nawilżona. Kosmetyk pozostawia kojący aromat
prowansalskiej lawendy."</span></span></i></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWqSWXNXVi83Ki9K2YxkT0plid9Qw24Ux0F3Fan71FdDn4ju4vKVwbkNM80UMngClw8ck48I5NgRdcKmIBCDEnfsbiyjgcrD2DcbvUZLMbDhpS_bEv4B_8kb0Fro3f-NXphgbZD46ZhRA/s1600/DSCN4284.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWqSWXNXVi83Ki9K2YxkT0plid9Qw24Ux0F3Fan71FdDn4ju4vKVwbkNM80UMngClw8ck48I5NgRdcKmIBCDEnfsbiyjgcrD2DcbvUZLMbDhpS_bEv4B_8kb0Fro3f-NXphgbZD46ZhRA/s1600/DSCN4284.JPG" /></a></div>
<br />
<b>Peeling Lawendowe Ukojenie</b>, jak widać na powyższym zdjęciu, zamknięty jest w przeuroczym, szklanym słoiczku z metalową nakrętką. Sztuczny kwiatek dodaje mu niezwykłego uroku:) Niektórzy mogą uznać to za zbędny gadżet, ale dla mnie, jako typowego wzrokowca, dla którego wygląd produktu ma istotny wpływ jest to miły dodatek.<br />
Jak pisałam na wstępie, uwielbiam Farmonę za genialne mieszanki zapachów. Tutaj było troszkę inaczej. Aromat lawendy w tym wydaniu nie za bardzo przypadł mi do gustu. W słoiczku nie czuć jej praktycznie w ogóle, natomiast na skórze jest już troszkę lepiej. Mimo wszystko nie przeniosłam się do Prowansji.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnwP8hU7NYUZkHntoqgdEb5gJOtK3Tfy32q3gKJq9QrTbX8NulZMIgjEh26SqiQHAAsTxqARwUHOx-9VUd3VZc4oFVuYyXLmkwNTHUHmb13RoEQ3OLX0es0VD_FhwzTbH36AqRUsb-Xiw/s1600/DSCN4285.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnwP8hU7NYUZkHntoqgdEb5gJOtK3Tfy32q3gKJq9QrTbX8NulZMIgjEh26SqiQHAAsTxqARwUHOx-9VUd3VZc4oFVuYyXLmkwNTHUHmb13RoEQ3OLX0es0VD_FhwzTbH36AqRUsb-Xiw/s1600/DSCN4285.JPG" /></a></div>
<br />
Konsystencja peelingu jest bardzo gęsta, zwarta. Mimo to bardzo dobrze rozprowadza się na skórze. Drobinki ścierające są duże, przez co peeling genialnie złuszczają martwy naskórek. <br />
Po użyciu na skórze zostaje tłusta warstewka, przez co nie jest konieczne użycie balsamu. Ale ale...Efekt ten zawdzięczamy parafinie w składzie. Wiem, że niektóre z Was jej bardzo nie lubią. mi osobiście ona w ogóle nie przeszkadza. Poza tym znajdziemy tam perełki takie jak <b>olej lawendowy</b>, <b>drobinki orzechów macadamia</b> czy też <b>masło shea</b>. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEis3JD5Wsox6VfPOGrByUIhwy7LGD_GDbffxusQhTRKMekFY1vWv5cDvpA6kVOtb87CXZ8CuUd_JdyBPdviFEYPXrwN3a6j36F9rIp1xZMp9S_TB47aLRSb4czdJWUNZqukPdlznaMO1CY/s1600/DSCN4291.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEis3JD5Wsox6VfPOGrByUIhwy7LGD_GDbffxusQhTRKMekFY1vWv5cDvpA6kVOtb87CXZ8CuUd_JdyBPdviFEYPXrwN3a6j36F9rIp1xZMp9S_TB47aLRSb4czdJWUNZqukPdlznaMO1CY/s1600/DSCN4291.JPG" height="232" width="640" /></a></div>
<br />
Jak dla mnie jest to kolejny genialny produkt Farmony o świetnym działaniu. Jednak wydaje mi się, że przygoda z tym peelingiem będzie jednorazowa, ze względu na zapach, który nie przypadł mi do gustu (pierwszy raz!!:) ). Ale dzięki temu będę mogła wypróbować kolejne zdzieraki firmy:)<br />
<br />
<br />
Peeling możecie kupić m.in. na stronie producenta<a href="http://farmona.pl/"> farmona.pl/</a> za ok. 26 zl<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUcjp8kDYPydYsnzAmO_lI2XMJKHAElnWXmybx20mBHYnWEt8VwjtDTbYaebwWl6JR07vJwH4bWHr6vqpNeCBBlR6io4sAVq-Te3lH8l6LYyLbNNWoffEFBDGbs4PFH0MM620tsofu75o/s1600/DSCN4289.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUcjp8kDYPydYsnzAmO_lI2XMJKHAElnWXmybx20mBHYnWEt8VwjtDTbYaebwWl6JR07vJwH4bWHr6vqpNeCBBlR6io4sAVq-Te3lH8l6LYyLbNNWoffEFBDGbs4PFH0MM620tsofu75o/s1600/DSCN4289.JPG" /></a></div>
astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-52906348791718224612014-04-23T05:29:00.001-07:002014-04-23T05:29:39.907-07:00Haul z ostatnich dni:)Odkąd zmieniłam pracę, moje zakupy wyglądają nieco inaczej niż wcześniej. Praktycznie codziennie przynoszę (przy okazji pobytu w Rossmannie :D) coś nowego:) Uwierzcie, że ciężko jest oprzeć się wszystkim nowościom i (moim ulubionym) cenom na do widzenia:)<br />
Ale później trzeba to wszystko zebrać i cyknąć fotkę, a to już nie jest takie łatwe. No bo wiecie...pogoda nie taka, albo czasu brakuje, A jak już trafiam na słoneczko to zazwyczaj pomijam większość rzeczy...(chociaż ostatnio robię postępy i staram się nie przynosić codziennie po dwie rzeczy, tylko hurtowo:) )<br />
Dlatego dzisiaj postaram się pokazać Wam wszystko, co trafiło w moje łapki w ostatnim(niedalekim) czasie. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoGRxdEckMVaKx5efbYzP9ml86Kqucaqdy7EmmYX8sf1L0cPejxvonn7dFIt1MZxr2bH0uc51iJUoJpQwA9ncmGTKL_fllsfZQHd6cj1RhlwP7SjXdN2G64U5_gIgRDGN_doRpSgfu7qw/s1600/DSCN4214.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoGRxdEckMVaKx5efbYzP9ml86Kqucaqdy7EmmYX8sf1L0cPejxvonn7dFIt1MZxr2bH0uc51iJUoJpQwA9ncmGTKL_fllsfZQHd6cj1RhlwP7SjXdN2G64U5_gIgRDGN_doRpSgfu7qw/s1600/DSCN4214.JPG" /></a></div>
Rexona Rexonom, ale istnieją też inne antyperspiranty. Po Adidasie postanowiłam dać szanse <b>Garnier'owi</b>. I powiem Wam, że sprawdził się lepiej niż jego poprzednik, ale dalej nie tak dobrze, jak wspomniana wcześniej Rexona:) No i<i><b> </b></i><b>puder Lovely</b>, któremu nie mogłam się oprzeć (na zdjęciu nie widać jego struktury, ale chyba każda wie, jak to cudo wygląda:) ) Recenzja niebawem.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqZBxYfwG2QzxUFN1_j36fP1Pseh8bmXhx97HVzVaCf2EG9s_XzCapNYKJbBfW6Kpv8Xc-RUm9_dX_F9-lFI7pf3_8y-iW9qSm7qzA1CfWCQddfgyAEsAyO9SnaDdajAnr8dCCBAHHH70/s1600/DSCN4177.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqZBxYfwG2QzxUFN1_j36fP1Pseh8bmXhx97HVzVaCf2EG9s_XzCapNYKJbBfW6Kpv8Xc-RUm9_dX_F9-lFI7pf3_8y-iW9qSm7qzA1CfWCQddfgyAEsAyO9SnaDdajAnr8dCCBAHHH70/s1600/DSCN4177.JPG" /></a></div>
Do czasu odkrycia cudownego działania płynów micelarnych,<b> tonik ogórkowy z Ziaji </b>był moim numerem 1. Teraz kupiłam go chyba z przyzwyczajenia.<b> Cień z Essence</b> ma kolor kości słoniowej (czego na zdjęciu za bardzo nie widać:). To taki mały koszmarek o strasznej pigmentacji, ale gdy nakłada się go paluchami, to można uzyskać w miarę ciekawy, naturalny efekt. No i najważniejszy zakup w ostatnim czasie, czy kultowy już (a przeze mnie dopiero odkryty)<b> Carmex</b>. Pokochałam go, jak większość z Was, chociaż historia tej miłości jest bardzo burzliwa:) Szczegóły niebawem:)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimfjSGmX-jDqWO1kIJ3W_-f6rNblN14qf1BuLdz1y2DT3JrX7p78SPRPyfBBncfBnN0376qoWxH0H9l-UArQNjjS7WwxkBn-c1PHQ5tg79RIXelBDgbclPm-c0p0XUocdk_lBTCK4g6T8/s1600/DSCN4271.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimfjSGmX-jDqWO1kIJ3W_-f6rNblN14qf1BuLdz1y2DT3JrX7p78SPRPyfBBncfBnN0376qoWxH0H9l-UArQNjjS7WwxkBn-c1PHQ5tg79RIXelBDgbclPm-c0p0XUocdk_lBTCK4g6T8/s1600/DSCN4271.JPG" /></a></div>
Kolejna buteleczka <b>płynu micelarnego z Biedronki,</b> którego nie może zabraknąć w mojej łazience:)<br />
I cudowny <b>krem do rąk z aloesem</b>. Jest na prawdę genialny! Dostałam go od mamy (która przywiozła go niestety z Niemiec).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy7HAc79ck6dpHIrdRCIWLs6NhD13KX6OOG-WUEbpYICyIuRFGX8sx6shC5QpOCBdYjf4ut_SZ89Qpombvd4Q5OAwXX-sDiLadEJJZn8trCaamJ2cshKYz2yUvCjgh99J111AxWN3bXoY/s1600/DSCN4282.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy7HAc79ck6dpHIrdRCIWLs6NhD13KX6OOG-WUEbpYICyIuRFGX8sx6shC5QpOCBdYjf4ut_SZ89Qpombvd4Q5OAwXX-sDiLadEJJZn8trCaamJ2cshKYz2yUvCjgh99J111AxWN3bXoY/s1600/DSCN4282.JPG" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
I kolejne <b>kremy do rąk</b> z Niemiec. Zwyklaczki o genialnym działaniu. Moja mama dostała je jako gratis podczas zakupów w aptece. Tego nieco większego pana na pewno większość z Was zna:) <b>Kremik Garnier</b> okazał się strzałem w dziesiątkę, chociaż po incydencie z jego czerwonym bratem podchodziłam do niego nieco sceptycznie. A na koniec prawdziwa perełka, czyli <b>peeling Farmona</b>, który otrzymałam w ramach współpracy z firmą Werner i Wspólnicy. Następny post będzie recenzją właśnie tego cuda, więc zapraszam:) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJ7HMYqhwFUGXEWgrYB_pZf8vLE4TNJzPwKjjJi02kwXWERfyWEbLtozjL4zjSotzMkqk1RZLJ3vORLuMU3kUGBDaduvE_aL7WeaKOINshtpBrQD_Z4jthM4G-o1IR84wthFG3TYfobBA/s1600/DSCN4276.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJ7HMYqhwFUGXEWgrYB_pZf8vLE4TNJzPwKjjJi02kwXWERfyWEbLtozjL4zjSotzMkqk1RZLJ3vORLuMU3kUGBDaduvE_aL7WeaKOINshtpBrQD_Z4jthM4G-o1IR84wthFG3TYfobBA/s1600/DSCN4276.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
I (jeszcze gorący) zestaw :) Korzystając z promocji na rossmann'owskie -49% spełniłam chyba wszystkie swoje "widzimisie" jeśli chodzi o podkłady:) Brakuje tylko Better Skin, ponieważ za nic nie mogłam dobrać odpowiedniego koloru. Jego miejsc zajął <b>Match Perfection</b>. <b>Max Factor'a </b>złapałam w ostatniej chwili, pod wpływem zachwytów mojej przyjaciółki. I <b>Manhattan.</b> Nie mogłam zdecydować się na kolor, więc wzięłam dwa, dosyć podobne odcienie. Rose Beige sprawdzi genialnie, jak tylko moja buzia nabierze troszkę kolorku od słońca:) Aaa...i jeszcze korektor w pisaku Lovely. Na zapas:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
.........................................................................................</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
A jak Wasze zakupy?:) Zwłaszcza te z aktualnej promocji Rossmanna:) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Trzymajcie się cieplutko</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Buziaki</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Astoria:):*</div>
astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-84587428200974260732014-03-26T11:10:00.001-07:002014-03-26T11:10:56.470-07:00Nafta kosmetyczna z witaminami A+E<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Witajcie po dłuższej nieobecności.</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Może inaczej...witajcie po NAJdłuższej przerwie w historii bloga ;/ Wszystko przez nawał pracy, szkoły, masy projektów (w ostatnim czasie "założyłam" chyba z pięć firm...zachciało się studiowania brandingu :/) Mam masę zaległości...które postaram się nadrobić:) Mam nadzieję, że mnie nie opuścicie:) </span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Zacznę od recenzji<b> nafty kosmetycznej firmy Anna,</b> którą jakiś czas temu otrzymałam w ramach współpracy z firmą Werner i Wspólnicy. Spośród bogatej gamy produktów, otrzymałam wersję z <b>witaminą A+E</b>. Oprócz niej firma proponuje warianty z:</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">*olejkiem rycynowym, </span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">*aloesem, </span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">*sokiem z pokrzywy, </span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">*czarną rzodkwią, </span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">*biopierwiastkami </span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Czym wyróżnia się moja wersja? Producent pisze, że: "<span style="font-size: small;"><span style="font-size: 12pt;">Działa przeciwłupieżowo. Sprawia, że włosy
stają się </span></span><strong><b><span style="font-weight: normal;">łatwiejsze w rozczesywaniu</span></b></strong>. Na
skutek działania <b><span style="font-weight: bold;">NAFTY KOSMETYCZNEJ ANNA z
witaminami A+E</span></b> <b><span style="font-weight: bold;">z atomizerem</span></b>
włosy odzyskują blask, witalność, są zregenerowanie, odżywione oraz lśniące". Jak stosować? Wystarczy rozpylić naftę bezpośrednio a włosy, 10 minut przed myciem. Można stosować ją również jako maskę. Wystarczy wymieszać 3 łyżeczki nafty z żółtkiem, nałożyć na włosy i po 10 minutach dokładnie zmyć. </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRjwoO6Q1XQKYF079fb22MI_bsSBSzTe41eZSABzazBjLYDMmGEp3r_1rvKk7VGh7PaxUI31uSsgX6l26kKihlyQvgs_HhQiOFhvm_9YLdq43b7LmRVfmUxvzqdeXcVU6gHY3OZ9y9_Ak/s1600/DSCN4188.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRjwoO6Q1XQKYF079fb22MI_bsSBSzTe41eZSABzazBjLYDMmGEp3r_1rvKk7VGh7PaxUI31uSsgX6l26kKihlyQvgs_HhQiOFhvm_9YLdq43b7LmRVfmUxvzqdeXcVU6gHY3OZ9y9_Ak/s1600/DSCN4188.JPG" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;">Ja stosowałam ją bezpośrednio na włosy. Dzięki atomizerowi nie ma problemów z aplikacją (czego bardzo nie lubię w przypadku innych naft). Jednak najlepiej rozpylać ją nad wanną. W innym przypadku będziecie miały upaćkaną całą podłogę i wszystko dookoła :) </span></span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;">Jej cechą charakterystyczną jest niewątpliwie zapach. Moja mama stwierdziła, że "pachnie" dieslem (jak na stacji benzynowej). Mi to jednak w zupełności nie przeszkadza:)</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;">Przed pierwszym użyciem obawiałam się, że będę miała ogromny problem ze zmyciem produktu (tak było w przypadku innych tego typu produktów). Jednak wystarczyło dwukrotne mycie ( w moim przypadku zazwyczaj była to schauma z fito-kofeiną albo gliss kur milion gloss i ultimate repair).</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;">Jeśli chodzi o kwestię najważniejszą, czyli działanie. Włosy miały być miękkie, lśniące, odżywione....</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;">Moje włosy nie zareagowały aż tak optymistycznie. Fakt, stosowanie nafty nadało im blasku, jednak nie zauważyłam, żeby były bardziej zregenerowane czy miękkie. Co więcej... po użyciu nafty włosy były szorstkie, ciężkie do rozczesania. Jednak drugiego dnia nie wyglądały tak, jak zwykle. Zazwyczaj nadawały się wyłączenie do związania w kucyk. A tutaj niespodzianka...Spokojnie mogły zostać rozpuszczone:) Jednak nadal źle się rozczesywały, plątały. Mimo to...dobrze układały...Nie puszyły, nie tańczyły każdy w inną stronę. Dziwne? No troszkę:) </span></span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;">Jeśli chodzi o regenerację...na to potrzeba czasu:) Więc nie zostaje mi nic innego, jak nadal stosować naftę i czekać na rezultaty:) Jednak następnym razem zdecyduję się na wersję z sokiem z pokrzywy:) Być może w tym przypadku uda mi się uniknąć plątania i szorstkości.</span></span><br />
<br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;">Naftę kosmetyczną firmy Anna można kupić w drogeriach na terenie całego kraju. Kosztuje ok. 10 zł</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;">Strona producenta: <a href="https://www.blogger.com/goog_656967427"> </a><span style="color: black;"><a href="http://www.pphanna.pl/"><b><span style="font-weight: bold;"></span></b></a><b><a href="https://www.blogger.com/null" target="_blank" title="blocked::http://www.pphanna.pl/"><span title="blocked::http://www.pphanna.pl/"><span title="blocked::http://www.pphanna.pl/">www.pphanna.pl</span></span></a></b></span></span></span><span style="font-size: small;"><b><span style="color: navy;"><span style="color: navy; font-weight: bold;"><span style="color: navy;" title="blocked::http://www.pphanna.pl/"><span title="blocked::http://www.pphanna.pl/"><span style="color: navy;"><br /></span></span></span></span></span></b><span style="color: navy;"><span style="color: navy;"><span style="color: black;">Zapraszam również na funpage'a </span></span></span><b>New ANNA Cosmetics:<a href="https://www.facebook.com/pages/New-ANNA-Cosmetics/189600027917453"> KLIK</a>.</b></span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;"><b>...........................................................................................</b></span></span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;">Stosujecie naftę? jaki wpływ ma na Wasze włosy?:)</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;">Przy okazji zapraszam Was do polubienia mojego funpage'a:) <a href="https://www.facebook.com/astoriacosmetic">KLIK KLIK KLIK</a> :)</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;">Buziaki</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;">Astoria:)</span></span></span></span><br />
<br />astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-58532090810580361872014-02-27T09:08:00.000-08:002014-02-27T09:08:03.364-08:00Podsumowanie wishlisty jesienno-zimowej<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both;">
Ten rozdział uważam za zamknięty, więc czas na małe podsumowanie.</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
Do dzieła:)</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZcpT29AjkI3s-TX9mVxMe06OZW2b-uf5VnO4QzP8by940dpY6UsYeAxVzDA_5yW_stwihkb1C6qBJLb_TL1RF0u6dCWgGyCe8A3ZQWaWQmgPB2z13OxnHdAWGodAIqAdcmWeLemv245w/s1600/Bez_tytu%C5%82u_4wsg.jpg" /></div>
<br />
1. Buty Nordic Diverse- kupiłam. Z wielką radością i zachwytem "jakie to one wygodne" nosiłam miesiąc. Po tym czasie rozkleiły się na obu "czubkach". Złożyłam do reklamacji. I tu zaczyna się osobna historia, bo reklamacja w tym sklepie to istna paranoja. Najpierw 2 tygodnie czekałam na decyzję. Gdy już otrzymałam wiadomość sms-em, że buty zostały "zakwalifikowane" do naprawy miałam nadzieję, że cała reszta będzie kwestią 3 dni (tak zostałam poinformowana w sklepie). Czekałam następne dwa tygodnie. I to jeszcze nie koniec!:) Dzień przed końcem owego miesiąca, który firma dała sobie na "rozpatrzenie" reklamacje otrzymałam kolejną wiadomość o zmianie decyzji reklamacji. Miałam zgłosić się do sklepu po odbiór nowych butów (nie mam pojęcia dlaczego). Ale nie wnikajmy bo to jeszcze nie koniec:) Poszłam i ostatecznie otrzymałam informację, że od lekko zakłopotanego pana, ze nie mają owych butów w sklepie i muszą mi oddać pieniądze. I tyle nacieszyłam się z owych butów.<br />
2. Rękawiczki bez palców- mam, ale ostatecznie zdecydowałam się na brzoskwiniowe z Reserved.<br />
3. Kubek termiczny- odechciało mi się:)<br />
4. Woski YC- kupiłam kilka sztuk, ale przerzuciłam się na świeczki (air wick z tymi śmiesznymi kulkami w środku są genialne :D)<br />
5. Sweterków, bluzeczek i innych części garderoby nabyłam w ostatnim czasie sporo, więc punk uważam za odznaczony:)<br />
6. Może nie olbrzymią, ale bardzo praktyczną, pojemną i ładną torbę s.Oliver dostałam na gwiazdkę:)<br />
7. Kalendarz to rzecz niezbędna. W tym roku zdecydowałam się na nieco mniejszy i cieńszy, w kolorze (żeby zaoszczędzić mi<br />
8. Gumkę do koka kupiłam wczoraj, ale jakoś nie za bardzo radzę sobie z jej obsługą:)<br />
9. ...Nokia Lumia 520:)<br />
10. Tangle teezer- uwierzcie mi, że od tygodnia ją zamawiam:) Ale wycofuje się w ostatniej chwili:) Jakoś nie mogę przekonać się, w jaki sposób kawałek plastiku może działać "cuda". Może Wy mi to wytłumaczycie :)<br />
11. Jakoś nie trafiłam na taką, która spełniłaby moje oczekiwania. Takie rzeczy chyba najlepiej dostaje się w prezencie:)<br />
12. Wszystko uporządkowane:) Kosze i koszyczki są:)<br />
..................................................................................................<br />
<br />
Moja jesienno-zimowa wishlista prawie w 100% została spełniona:) Kubek termiczny uznałam z rzecz zbędną, na bransoletkę czekam (:D), a tangle teezer na pewno lada dzień trafi do mnie:)<br />
..................................................................................................<br />
Dzisiaj tłusty czwartek:) Przyznać się, ile pączków pochłonęłyście :D<br />
Udanego weekendu<br />
Astoria:):*astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-59150648877874825322014-02-16T11:17:00.002-08:002014-02-16T11:17:39.409-08:00Nowości w mojej kosmetyczceWitajcie po przerwie:)<br />
Na początek muszę dodać "coś od siebie" w sprawie mojej długiej nieobecności na blogu. Właściwie to mogę wyjaśnić wszystko jednym słowem- SESJA! I chociaż studiuję zaocznie to pogodzenie w tym czasie egzaminów, wpisów z pracą jest nie lada wyzwaniem.<br />
A teraz, żeby przybliżyć Wam choć odrobinkę czego możecie spodziewać się w najbliższym czasie na blogu, pokażę Wam, co ostatnio trafiło do mojej kosmetyczki (łazienki:) ).<br />
<br />
Na początek coś, co sprawiło mi największą radość, czyli zestaw wygrany u <a href="http://siulka.pl/">Siulki</a>. Jest to najwspanialszy z najwspanialszych pędzli, jakie do tej pory miałam:) A gąbeczka...szczerze przyznam, że nie wiedziałam jak się za nią zabrać (zdecydowanie bardziej wolę moje paluchy). Za to genialnie sprawdziła się u mojej mamy, która dołącza się do podziękowań dla Kasi:) <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6QXnCArEqGdNyxe5Yf8Vdv13dQzOVul8iSXSEfShubSnZsrLvvNmyWRMOEDlldvBV-nIHUG-AU0XCV1GGKHnMwaUt7LTlUokZQBSnCqLY6HOytcnkozF7aHQ4p17xj6wQfsz90Db_Rdc/s1600/DSCN4134.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6QXnCArEqGdNyxe5Yf8Vdv13dQzOVul8iSXSEfShubSnZsrLvvNmyWRMOEDlldvBV-nIHUG-AU0XCV1GGKHnMwaUt7LTlUokZQBSnCqLY6HOytcnkozF7aHQ4p17xj6wQfsz90Db_Rdc/s1600/DSCN4134.JPG" /></a></div>
<br />
Drugą rzeczą, jaka trafiła do mnie za pośrednictwem agencji Werner i Wspólnicy to nafta kosmetyczna z witaminą A+E firmy Anna. Niebawem możecie spodziewać się recenzji:)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtsMZjfJuU5RVfdAM5O59NEFdmR4hic-VWChsh5bI7nxiyJ-t_v7qtCQQKejANKaqpFNKSlgFbT36_w0QFwnkpjj2PezzHsBQWYoOICI3GmTcgYaTiSatfNg4o_KX100Eb2vgg8j4wcV8/s1600/DSCN4147.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtsMZjfJuU5RVfdAM5O59NEFdmR4hic-VWChsh5bI7nxiyJ-t_v7qtCQQKejANKaqpFNKSlgFbT36_w0QFwnkpjj2PezzHsBQWYoOICI3GmTcgYaTiSatfNg4o_KX100Eb2vgg8j4wcV8/s1600/DSCN4147.JPG" /></a></div>
<br />
Reszta, to moje zakupy. Na początek dwa <b>szampony Gliss Kur</b>. Byłam bardzo ciekawa serii <b>Milion Gloss</b>. Przyznam szczerze, że jak na razie szału nie ma. Drugi z serii <b>Ultimate Repair</b> czeka na swoją kolej:)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtzUKb4eGX35vQvDGntxMyuxLCGUE6wC1MmMRRvbUXjA2fvFFs1PLKcEBoKD_fXnezhd1Srna6uKzFwKWu2jFEHY1h-VYWtqyR7wDp1WEg7PONKdaTg0_vOIZGQkkSZj7TWanGGiRHInA/s1600/DSCN4161.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtzUKb4eGX35vQvDGntxMyuxLCGUE6wC1MmMRRvbUXjA2fvFFs1PLKcEBoKD_fXnezhd1Srna6uKzFwKWu2jFEHY1h-VYWtqyR7wDp1WEg7PONKdaTg0_vOIZGQkkSZj7TWanGGiRHInA/s1600/DSCN4161.JPG" /></a></div>
<br />
Ostatnio doszłam do wniosku, ze codzienne stosowanie żelu pod prysznic (nie zrozumcie mnie źle. Nie chodzi mi o samo "mycie się" tylko używanych do tego celu produktów :D) jest zbyt proste i nie przynosi żadnych skutków (poza oczyszczanie skóry oczywiście). Zachęcona reklamą <b>mydłka Dove </b>postanowiłam "rzucić mu" wyzwanie i od kilku dni odstawiłam żel pod prysznic na rzecz właśnie tego mydełka. Powiem Wam, że różnicę zauważyłam już po pierwszym użyciu! Skóra po jego użyciu jest na prawdę nawilżona. Na pewno poświęcę mu osobny post.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyv4U1dBj5IcwLZDlCLkizx-01yDCSlmSR0mdscZYkdTrYenNvzBm0OwdYfYYlcvFKRsc6uZTHrAZePI84KeT_yuB7VynV9Nq6hsZP2osT9zfVab-gw-Y4ff7Rb1lqN3Yn6o2WNEUu2Fg/s1600/DSCN4158.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyv4U1dBj5IcwLZDlCLkizx-01yDCSlmSR0mdscZYkdTrYenNvzBm0OwdYfYYlcvFKRsc6uZTHrAZePI84KeT_yuB7VynV9Nq6hsZP2osT9zfVab-gw-Y4ff7Rb1lqN3Yn6o2WNEUu2Fg/s1600/DSCN4158.JPG" /></a></div>
<br />
Na<b> podkład Stay Matte </b>zdecydowałam się po tym, jak zdenkowałam mój ulubiony (jak do tej pory) fluid z Ingrid Cosmetic. I cóż by tu dodać. Strzał w 10 i tyle:) <b>Krem do depilacji z Eveline</b> kupiłam...ot tak. Żeby nie torturować się bez przerwy maszynką czy depilatorem.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_WRDNjcr1pA_dUuOdHZVNDqqq3SbNX8MHt1TZY7DIcp_MLkUEAmLVDUkxY7UWZsaVJ-iWennX_0OwVKtwAkPVaraIhUsrfQSm1NG3IHAgPVigd6JW9LipM2j9H1IVB6057mpclomUJjY/s1600/DSCN4115.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_WRDNjcr1pA_dUuOdHZVNDqqq3SbNX8MHt1TZY7DIcp_MLkUEAmLVDUkxY7UWZsaVJ-iWennX_0OwVKtwAkPVaraIhUsrfQSm1NG3IHAgPVigd6JW9LipM2j9H1IVB6057mpclomUJjY/s1600/DSCN4115.JPG" /></a></div>
<br />
<b>Dezodorant Fa</b> mam po raz pierwszy. Dzięki temu zakupowi po raz kolejny przekonałam się, że Rexona jest jednak niezastąpiona:) <b>Balsam do ciała Dawidoff</b> o przepięknym zapachu dostałam w prezencie, tak samo jak genialny <b>krem Balea</b>. Jest na prawdę świetny. Nawilża w mgnieniu oka:)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFHQXRsrTRke2qczxzzL7sAzatYgsjscpxM4hUlOXP7z85hYH03JOkcOnH4lgjRkDI97lZYvFePZjdJ-x0_ZF0s2v3FUq7BY4OxGd_N7p05snJCa6c-WfVqnuzDH6Hz_a5bThf_KatrCM/s1600/DSCN4165.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFHQXRsrTRke2qczxzzL7sAzatYgsjscpxM4hUlOXP7z85hYH03JOkcOnH4lgjRkDI97lZYvFePZjdJ-x0_ZF0s2v3FUq7BY4OxGd_N7p05snJCa6c-WfVqnuzDH6Hz_a5bThf_KatrCM/s1600/DSCN4165.JPG" /></a></div>
<br />
I na koniec moje odkrycie. <b>Korektor Magic Pen od Lovely</b>. Nie byłam do końca pewna czy taki aplikator dobrze pokryje wszelkie niedoskonałości mojej skóry. Okazał się prawdziwym wybawicielem:)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifXdci9kjmcP5MfYZCaolbClL6uY4akGlOxZOInXXrk2MJY2_DeY8UpwRqOsxcQLghoLCdRKGtfN6ya5WSgPFzo5IDsxMNEB-mdwthERQXBU7pFRwOTJFFRqx81DEalS2BX2_RzUK0suY/s1600/DSCN4149.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifXdci9kjmcP5MfYZCaolbClL6uY4akGlOxZOInXXrk2MJY2_DeY8UpwRqOsxcQLghoLCdRKGtfN6ya5WSgPFzo5IDsxMNEB-mdwthERQXBU7pFRwOTJFFRqx81DEalS2BX2_RzUK0suY/s1600/DSCN4149.JPG" height="210" width="400" /></a></div>
<br />
..................................................................<br />
Na dziś to tyle.<br />
Życzę Wam udanego tygodnia:) <br />
Buziaki<br />
Astoria :)<br />
<br />astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-37908219400600477112014-01-30T10:27:00.000-08:002014-01-30T10:27:32.826-08:00Zapraszam :)Od dnia dzisiejszego możecie znaleźć mnie również na Facebook'u:)<br />
Tak, w końcu podjęłam tą trudną decyzję (nie wiem dlaczego tak z tym zwlekałam) i założyłam FanPage bloga:) Tak więc serdecznie zapraszam do "polubienia" wszystkich, którzy choć troszeczkę lubią (blog rzecz jasna :) ).<br />
...........................................................<br />
Ostatnio na liczniku obserwatorów stuknęło 171:) Bardzo Wam za to dziękuję i z tej okazji szykuję dla Was niespodziankę:) Szczegóły wkrótce:)<br />
<br />
Buziaki<br />
Astoria :)astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-53467270800334854012014-01-21T12:47:00.000-08:002014-01-21T12:47:51.421-08:00Kakaowa rozkosz dla ciała i włosów...Czyżby zima "w końcu" do nas zawitała? Co prawda, ja z tego powodu nie cieszę się ani troszkę, ale są tacy, którzy czekają na nią z utęsknieniem.<br />
Ale nie ma tego złego. Patrząc na to, co się dzieje za oknem (mojego samochodu dla jasności, gdyż byłam w drodze na typowo spożywcze zakupy:) ) stwierdziłam, że jeśli tak dalej pójdzie, to wpadnę w jakąś depresję, a lekarstwem na to miała być wizyta w Reserved. I wyszłam z czymś takim: <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUwa3Gk6JQbz42eLGXhiGcDAL7RFNlaCz9pBMFOkcAhwuxYCwm6AdJHGF_5zaeFJqRbJQPTMwHkZ3OxfIGjg5CVsnVqDReYW6_ViUa4T0ghvqhxvm8KzIPOZ-i0Q5whJUsfe3n8jKBZzw/s1600/X2709-03X-001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUwa3Gk6JQbz42eLGXhiGcDAL7RFNlaCz9pBMFOkcAhwuxYCwm6AdJHGF_5zaeFJqRbJQPTMwHkZ3OxfIGjg5CVsnVqDReYW6_ViUa4T0ghvqhxvm8KzIPOZ-i0Q5whJUsfe3n8jKBZzw/s1600/X2709-03X-001.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
Sweterek w brzoskwiniowym kolorku. Bardzo ciepły, idealny na zimę:) Zdjęcie pochodzi ze strony<a href="http://www.reserved.com/pl/pl/woman/oldseason/sweaters/x2709-03x/yfl-sweater"> Reserved</a>, bo te robione przeze mnie za nic nie chciało wyjść tak, jak bym tego chciała. Do tego rękawiczki. Tak samo ciepłe (albo i bardziej:) ), bez palców, w podobnym kolorze, co sweterek.<br />
Tak niewiele potrzeba, żeby się człowiekowi zrobiło lepiej:)<br />
...............................................................................................<br />
A dzisiaj kilka słów o pewny, niewinnie wyglądającym balsami do ciała <i><b>Isana z masłem shea i kakao. </b></i>Jakiś czas temu pisałam Wam o jego "figowym" bliźniaku- o <a href="http://astoria-cosmetic.blogspot.com/2013/10/figa-z-granatem-od-isany.html">TU,</a> o dość dobrym działaniu, ale średnim składzie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxaCoAZUhyM_662H67RnlB3imYjSCvVQiDXluP9Frp20s8F5jeXKc58Zp7APOr5j39eN_AJz4vVE6-9QGbpB5icflDx_uhulFL_iPblpfubR9iEwF37L0HmNWvI9PN9nSVvACySUk0V2M/s1600/DSCN3923.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxaCoAZUhyM_662H67RnlB3imYjSCvVQiDXluP9Frp20s8F5jeXKc58Zp7APOr5j39eN_AJz4vVE6-9QGbpB5icflDx_uhulFL_iPblpfubR9iEwF37L0HmNWvI9PN9nSVvACySUk0V2M/s1600/DSCN3923.JPG" /></a></div>
<br />
A tutaj mamy wszystko!:) Genialny skład i jeszcze lepsze działanie.<br />
Półlitrowe opakowanie (!!!) oraz lekka, aksamitna (budyniowa:) ) konsystencja sprawia, że jest on bardzo wydajny. Podobnie, jak jego poprzednik, "pieni się" podczas smarowania, ale w zdecydowanie mniejszym stopniu, przez co lepiej się nakłada i szybciej wchłania.<br />
Jeśli chodzi o działania, to już dawno nie miałam balsamu, który tak dobrze nawilża skórę! Jest na prawdę świetny. Po zastosowaniu skóra jest miękka, gładka, idealnie nawilżona, a wręcz ukojona. Ale czemu tu się dziwić, jeśli mamy taki skład:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsAkVlgGqkoVZBsBJx3454vVvwt5DXQy5gyAOoPiD1W5R4ZZarO-a3kgyFm47Co8MKmUIwUt3viEzJpCEhP1iNVKcFVLLWAX1KgFiD28THcAd27RHmSkXmTkxK_MmiCHmpFkrYjEYjh2M/s1600/DSCN3927.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsAkVlgGqkoVZBsBJx3454vVvwt5DXQy5gyAOoPiD1W5R4ZZarO-a3kgyFm47Co8MKmUIwUt3viEzJpCEhP1iNVKcFVLLWAX1KgFiD28THcAd27RHmSkXmTkxK_MmiCHmpFkrYjEYjh2M/s1600/DSCN3927.JPG" height="160" width="400" /></a></div>
Jednak po przeczytaniu postu<a href="http://www.idaliablog.com/2012/12/kremowanie-wosow-alternatywa-dla.html"> Idalii </a>o kremowaniu włosów, postanowiłam wypróbować tej metody. Jest to świetna alternatywa olejowania, które moje włosy bardzo polubiły (w przeciwieństwie do mnie. Zajmuje zdecydowanie za dużo czasu:) ) A właśnie ze względu na skład, kakaowy balsam Isany spełnia się tu genialnie.<br />
Jednak wiem, że nie u wszystkich sprawdzi się tak samo, ze względu na zawartość oleju kokosowego wysoko w składzie. Nie wszystkie włosy go lubią:) U mnie sprawia on, że moje włosy są gładkie, lśniące, zdrowo wyglądające.<br />
Kremowania nie obciąża włosów, nie skleja ich. Gdy opowiadałam komukolwiek o tej metodzie, zawsze zadawano mi pytanie, czy włosy nie wyglądają po zabiegu na tłuste. A więc wszem i wobec odpowiadam- NIE!!:) Krem, podobnie jak w naszą skórę, wchłania się w strukturę włosa. Nie ważne czy stosujemy krem na mokre czy suche włosy i oczywiście nie trzeba go spłukiwać:)<br />
A to wszystko za niecałe 10 zł!:) Cudownie:)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtuJoda2Rh10X5CZi7YI_0B5g1O8fU9vn8kiXPyiuHEtcM3PhsZW7LBytQxUtfPZJrQi3d-S1hM2NtlKDTTr7FjYAN4O5s5KZp1sPCyTlA7iSR-IimFNenYZLqlvb_Mu15f3MxVOKGvbY/s1600/DSCN3925.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtuJoda2Rh10X5CZi7YI_0B5g1O8fU9vn8kiXPyiuHEtcM3PhsZW7LBytQxUtfPZJrQi3d-S1hM2NtlKDTTr7FjYAN4O5s5KZp1sPCyTlA7iSR-IimFNenYZLqlvb_Mu15f3MxVOKGvbY/s1600/DSCN3925.JPG" /></a></div>
.............................................................................................<br />
Znacie metodę kremowania włosów? Jakich balsamów używacie do tego celu?:)<br />
<br />
Buziaki<br />
Astoria:)astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-86061546974093536152014-01-05T07:38:00.000-08:002014-01-05T08:07:21.286-08:00Hallo, New Year...Witajcie pierwszy raz w Nowym Roku:)<br />
Pierwszy stycznia (a w
zasadzie 31 grudnia) to bardzo specyficzny czas. To właśnie wtedy, w
naszych głowach, rodzą się nowe plany, marzenia (nie ważne czy realne do
spełnienia, czy też mniej. Muszą być i koniec:) ). Wtedy również cała
wiara we własne możliwości kumuluje się w jednej chwil tak, że możemy
wręcz góry przenosić:) Ja w tym roku postanowiłam nie mieć postanowień. Zwłaszcza tych typu: schudnę 15 kg w ciągu miesiąca (no może nie 15, ale tak z 5:) ),
czy zacznę biegać (no może nie biegać, ale chodzić na basen :)):) Oczywiście jakieś myśli krążą w mojej głowie. Na przykład zamierzam
częściej sięgać po literaturę związaną z moim kierunkiem studiów (dla
tych, co nie wiedzą i dla tych, którzy chcieliby wiedzieć- studiuję komunikację wizerunkową :) ). Na mojej liście są m.in. rewelacyjna (podobno) książka Marcina Osmana "Biznes Ci ucieka" oraz pozycje, które (podobno) każdy branding'owiec powinien znać, np. "Marka pięciu zmysłów" Martina Lindstrom'a.<br />
A teraz, nadrabiając zaległości, pokażę Wam, co ostatnio trafiło do mojej kosmetyczki oraz szafy:)<br />
Na początek mega paka, którą otrzymałam podczas otwarcia Rossmanna w którym obecnie pracuję. Zapas kremów do stóp, rąk, lakierów do włosów (których nie używam zbyt często) i pomadek mam na, przynajmniej, pół roku:)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDy6xSq0TCJi8uHHTknyfBN9uygPyIJ8Hs-8mJGLSo59kymQc8XeimMm9ryCf1oLaeN3_5M0xznjCM1ikwCitcqopce3H_Ih4DpsoqUZm52SMrzAM8mjMAmvqWgYaMCcxFhYnY6EQqVms/s1600/DSCN4022.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDy6xSq0TCJi8uHHTknyfBN9uygPyIJ8Hs-8mJGLSo59kymQc8XeimMm9ryCf1oLaeN3_5M0xznjCM1ikwCitcqopce3H_Ih4DpsoqUZm52SMrzAM8mjMAmvqWgYaMCcxFhYnY6EQqVms/s1600/DSCN4022.JPG" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Przyznam, że z <b>kremami</b> do rąk<b> Venus </b>nie miałam nigdy do czynienia (na pewno napiszę o nich coś więcej). Tak samo, jak z produktami <b>Aussie</b>. Oba produkty okazały się strzałem w 10:) <br />
Z okazji świąt postanowiłam zrobić sobie mały prezent w postaci <b>perfumy Naomi Cambell</b>:) Chorowałam na nią od dłuższego czasu:) Pozostałe zakupy to taki typowy "niezbędnik". Perfuma pochłonęła większość budżetu przeznaczonego na tzw. zachcianki:) Tak więc do mojej kosmetyczki trafił <b>żel pod prysznic Luksja</b> o przepięknym, kremowym zapachu oraz znany wszystkim <b>puder Synergen. </b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCZXJgIpEoVR2MpvzmzwMaE_H0jCTEXSMm3CZmTTMjODVbsfz1Alj4s5jLj59t3Q2J91xRRGva22czc-SUL8u_ls1FX_BxgjZ3oTfACYFnF5J1_yN2LScX5XfCtlsZGays_CIylIalvIc/s1600/DSCN4000.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCZXJgIpEoVR2MpvzmzwMaE_H0jCTEXSMm3CZmTTMjODVbsfz1Alj4s5jLj59t3Q2J91xRRGva22czc-SUL8u_ls1FX_BxgjZ3oTfACYFnF5J1_yN2LScX5XfCtlsZGays_CIylIalvIc/s1600/DSCN4000.JPG" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<b>Schauma z fito-kofeiną</b> to jak na razie mój ulubiony szampon, więc nie może go zabraknąć w mojej łazience:) Drugim ulubieńcem, którego nie zamienię na nic innego jest <b>Rexona.</b> Tym razem sięgnęłam po sztyft (z którego, podczas wyjazdu, zdążyłam zgubić nakrętkę:) ). <b>Pomadka Neutrogena</b> to coś, czego jeszcze nie używałam, a czego skuteczność bardzo chciałam sprawdzić. Teraz tylko czekamy na zimę:) <b>Peeling Joanny </b>miałam w wersji truskawkowej, jednak z mini-peelingów zdecydowanie wolę te od Farmony. Wersję grejpfrutową dostałam, więc same rozumiecie:)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvw_CTmVIdQa-qQ7C_Al0bm9H-GokXaQ8dBhiumob84vOdoXTO0OJQ2HIoc_pg3TcJTYWajk1KkS4v32oTxBSTGoD13ZG4ETCwbImB05AoZzXajvpZFWVdcF6qJI54KDbh-ey5HiPSXWs/s1600/DSCN4083.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvw_CTmVIdQa-qQ7C_Al0bm9H-GokXaQ8dBhiumob84vOdoXTO0OJQ2HIoc_pg3TcJTYWajk1KkS4v32oTxBSTGoD13ZG4ETCwbImB05AoZzXajvpZFWVdcF6qJI54KDbh-ey5HiPSXWs/s1600/DSCN4083.JPG" /></a></div>
<br />
Na koniec pochwalę się tym, co przyniósł mi mikołaj:) Przepiękna, uniwersalna torebka <i>s.Oliver</i>. Jest czarna (na zdjęciu załapała trochę zieleni z tła), bardzo pakowna:) A więc mogę wykreślić kolejną rzecz z mojej <i>wishlisty</i>. Tak, jak nowy smartfon, ponieważ od dwóch tygodni jestem szczęśliwą posiadaczką Noki Lumii 520. Nie jest to może najnowszy model, ale mi zdecydowanie wystarczy to, co oferuje właśnie ten:)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsXN6hrEdrpZO6Pm_UB1rOrb6I85yBOlEaiXOvYDgwfgqPg5Q_gB4ZQnM8czIIrvn0Ry6kDtOak9j0W6F6ZUxpFuIpET47eUsQxiLgWOPUjGcI9NNjIyFt8OUnPKrSKBUIm9nkJiKcSB8/s1600/DSCN4091.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="298" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsXN6hrEdrpZO6Pm_UB1rOrb6I85yBOlEaiXOvYDgwfgqPg5Q_gB4ZQnM8czIIrvn0Ry6kDtOak9j0W6F6ZUxpFuIpET47eUsQxiLgWOPUjGcI9NNjIyFt8OUnPKrSKBUIm9nkJiKcSB8/s320/DSCN4091.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
....................................................................................<br />
A teraz lecę nadrabiać zaległości na Waszych blogach. A może znacie blogi czy też posty warte uwagi? Spam również mile widziany:)<br />
Buziaki<br />
Astoria :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-82524279261917949022013-12-23T10:56:00.000-08:002013-12-23T10:56:40.694-08:00Wesołych...!:)Witajcie Kochane:)<br />
Miałam nadzieję, że w natłoku spraw i obowiązków uda mi się jeszcze przed świętami napisać dla Was coś konkretnego. Niestety, nie udało mi się zatrzymać zegarka (ani całkowicie zrezygnować ze snu ;) ), więc dzisiaj wpadłam na chwilkę. Świąteczne przygotowania zakończone, w piekarniku ostatnia porcja świątecznych (chałwowych) muffinów (mmm...nie wiem, jak smakują, ale uwierzcie mi, pachną genialnie :D) Jutro rano wyjeżdżam do rodzinki. Trzymajcie kciuki, żeby w miarę szybko udało mi się wyjechać z Wrocławia:) Coś mi się wydaje, że mogą być duuuże korki. Dalej, na autostradzie dam radę :)<br />
A na koniec, chciałabym życzyć Wam, z całego serducha radosnych, pogodnych świąt Bożego Narodzenia. Tym, którzy wyjeżdżają, ominięcia korków i spokoju (ale melisę na wszelki wypadek wypijcie :D) Żeby każda z Was spędziła je w taki sposób, w jaki tylko sobie tylko wymarzy:) A w Nowym Roku...spełnienia marzeń i samych sukcesów (zarówno blogowych, jak i tych prywatnych :) )<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9jmy1WrVZSju444Pc33DtLf9TVN84yvylH8B4KGzuTlR2CxMwPlVIwdaye6JygsZTasberV1Gxq_myq44O7FbD1UId9jSm1nE7dpu3kr_duDH03eEH06kq-WYNN8drzvpOy4IlHZbTS8/s1600/1299024643.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9jmy1WrVZSju444Pc33DtLf9TVN84yvylH8B4KGzuTlR2CxMwPlVIwdaye6JygsZTasberV1Gxq_myq44O7FbD1UId9jSm1nE7dpu3kr_duDH03eEH06kq-WYNN8drzvpOy4IlHZbTS8/s1600/1299024643.jpeg" /></a></div>
<a href="http://bajkitv.pl/post-253573"><span style="font-size: xx-small;">źródło</span></a><br />
<br />PS. A czy to przypadkiem nie jest jakaś pomyłka... Czy na pewno mamy końcówkę grudnia?:) Bo pogoda jakby lekko jesienna...:)<br />
<br />
Buziaki<br />
Astoria :):*<br />
<br />astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-44565013536511476042013-12-14T10:39:00.003-08:002013-12-14T10:39:25.974-08:00Zbiorowe denko......czyli zużycie ostatnich trzech miesięcy. Miało ukazać się w wersji wrzesień/październik, ale że miesiąc okazał się za krótki na dodanie postu, a pogoda wyjątkowo nieodpowiednia do robienia zdjęć, doszedł do tego listopad:) No to do dzieła:)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZ8L6fOi8nm5gtKhfPAP_3jKofDsBDpyWyk6xXNR5Y07EIzc2laTcIGptkQw6k4CDxKhl-04_4YJPgz8GOJf5CIqZfqfacye4ddBxHAyCk2RiiTIR0ZNpVNe2SeaPAFooaj_xjS_EAQFA/s1600/DSCN3995.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZ8L6fOi8nm5gtKhfPAP_3jKofDsBDpyWyk6xXNR5Y07EIzc2laTcIGptkQw6k4CDxKhl-04_4YJPgz8GOJf5CIqZfqfacye4ddBxHAyCk2RiiTIR0ZNpVNe2SeaPAFooaj_xjS_EAQFA/s1600/DSCN3995.JPG" /></a></div>
<br />
<u><b> BALSAMY DO CIAŁA:</b></u><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOxaw9sKrF8OgkAeZNIhBoIuIidT4ChZ6ri5FLDooJKuI6AfMGrEJMoRNE1No2o8BYpGpr3cLhiGtakkZcuH7P5Vv_FutKOJbglxFRcJdXHKcrlM22SzMbmFwYkbNqRIYSKtazvp6faSI/s1600/DSCN3982.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOxaw9sKrF8OgkAeZNIhBoIuIidT4ChZ6ri5FLDooJKuI6AfMGrEJMoRNE1No2o8BYpGpr3cLhiGtakkZcuH7P5Vv_FutKOJbglxFRcJdXHKcrlM22SzMbmFwYkbNqRIYSKtazvp6faSI/s1600/DSCN3982.JPG" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
1. Fenjal sensitive- genialny balsam, który miał zbawienny wpływ na moje poparzone przez słońce ciało. Jest bardzo delikatny, działa wręcz jak opatrunek. Kupiłam go w cenie promocyjnej, za ok. 14 zł z miniaturką mleczka pod prysznic w zestawie. Na pewno kupię po raz kolejny:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
2. Isana z owocem granatu i figą- pisałam o nim <a href="http://astoria-cosmetic.blogspot.com/2013/10/figa-z-granatem-od-isany.html">TUTAJ </a>. Dla tych, co nie czytali, przypomnę w skrócie:) Ciekawy balsamik, idealny dla niewymagającej skóry, dość toporny jeśli chodzi o aplikację. Aktualnie używam jego kakaowego brata, który jest zdecydowanie lepszy. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
3. Balea Hawaii Pineapple- no tego pana to chyba nie muszę przedstawiać:) Chwaliłam się nim<a href="http://astoria-cosmetic.blogspot.com/2013/08/zapach-lata-zamkniety-w-tubce-balea.html"> </a><a href="http://tu./">TU.</a> Genialny pod każdym względem!:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
4. Tutti Frutti cynamonowo-karmelowe masło do ciała- wróciłam do niego po letniej przerwie, bo zapach tego cuda, mocno słodki, cynamonowy, zdecydowanie "świąteczny" nie nadawał się do "wakacyjnej" pielęgnacji. Ale zimą- super:) Piękny zapach, świetna konsystencja, dobre nawilżenie. Czego chcieć więcej:) A jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej, zapraszam <a href="http://astoria-cosmetic.blogspot.com/2013/01/zimowy-hit-czyli_13.html">TUTAJ:)</a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<u><b>ANTYPERSPIRANTY:</b></u></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtNFC-sH4W3R8HY_xlFmouHIwYP8pB7AoSODliSxP3T675ppHOZbtjNvPOlAVbRWWSrnZHjMBL2flLaYsgxMu2OhXSuaHnyaLUq76Poz8wBalkj-0d5BDuG3yEOVUuFF5QC9eiZvn2UKs/s1600/DSCN3973.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtNFC-sH4W3R8HY_xlFmouHIwYP8pB7AoSODliSxP3T675ppHOZbtjNvPOlAVbRWWSrnZHjMBL2flLaYsgxMu2OhXSuaHnyaLUq76Poz8wBalkj-0d5BDuG3yEOVUuFF5QC9eiZvn2UKs/s1600/DSCN3973.JPG" /></a>A raczej powinnam nazwać tą kategorię REXONA:) Nie będę się rozpisywała na temat każdego z nich, bo dla mnie wszystkie są tak samo genialne. To mój zdecydowany numer 1 wśród antyperspirantów:) </div>
<br />
<b><u> CIAŁO I WŁOSY:</u></b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJmPJmYobwl0cz4SlunUjD1_SDJXza_eaiifQ5Wy7Ul0j2Nl6Wxr0KwpcBayfJxvPndFgDRd51W1j1YogLJjPJykudmHnJImDeufSlf5Nxtn6ZmaLv0d1cNU9rwskDNx-ADJIDFi_Ap3I/s1600/DSCN3986.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJmPJmYobwl0cz4SlunUjD1_SDJXza_eaiifQ5Wy7Ul0j2Nl6Wxr0KwpcBayfJxvPndFgDRd51W1j1YogLJjPJykudmHnJImDeufSlf5Nxtn6ZmaLv0d1cNU9rwskDNx-ADJIDFi_Ap3I/s1600/DSCN3986.JPG" /></a></div>
<br />
1. Dove żel pod prysznic- a raczej aksamitne mleczko:) Bardzo się z nim polubiłam. Świetny zapach (w końcu kokos:) ), który bardzo długo utrzymuje się na skórze. Nie wysusza skóry (ale też nie nawilża:) ), dobrze się pieni. I wszystko gra:)<br />
2. Wspomniana wcześniej miniaturka żelu pod prysznic Fenjal- miałam kiedyś produkt pełnowymiarowy i był tak samo genialny, jak balsam. Bardzo delikatny, nie wysuszał skóry, a nawet ją nawilżał w bardzo zauważalny sposób:)<br />
3. Joanna Naturia truskawkowa odżywka bez spłukiwania- czyli mały potworek, którego nie mogłam zużyć. Miałam ją na prawdę bardzo długo, ale teraz wiem, że nie wynikało to z jej wydajności:) W skrócie...hmm...jest bardzo dużo zdecydowanie lepszych odżywek, a więc nie zawracajcie sobie głowy tą.<br />
<u><b><br /></b></u>
<u><b>KREMY DO RĄK:</b></u><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsr09g1Mdltyo938Xqun0UF5Bp-tuWnW1wqTt5XG45rse5P1kCAiy5Mtpcf4cga27V2liewmtmiZPT9QYmFv1jjt3thu24nmGf-BRxUOgmjK9rejuBXZeB0ZTv1kL15Z3ecBYdPiZFF-c/s1600/DSCN3983.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsr09g1Mdltyo938Xqun0UF5Bp-tuWnW1wqTt5XG45rse5P1kCAiy5Mtpcf4cga27V2liewmtmiZPT9QYmFv1jjt3thu24nmGf-BRxUOgmjK9rejuBXZeB0ZTv1kL15Z3ecBYdPiZFF-c/s1600/DSCN3983.JPG" /></a></div>
<br />
1. Eveline glicerynowy krem-maska do rąk i paznokci- Moje ostatnie odkrycie w tej kategorii:) Jest na prawdę świetnie. Bardzo dobrze regeneruje przesuszone zimnem i wiatrem dłonie. Ma bardzo "treściwą" konsystencję, ale mimo to szybko się wchłania. I do tego pachnie bardzo przyjemnie:) Jeśli jeszcze nie spróbowałyście, polecam:)<br />
2. Krem do rąk z Oriflame- pisałam o nim gdzieś tam kiedyś, na początku mojej przygody z blogowanie, a później niejednokrotnie o nim przypominałam. Bardzo fajny kremik, działaniem przypominający wyżej opisywanego z Eveline.<br />
3. Stokrotkowy krem do rąk Oriflame- troszkę mniej treściwy od poprzednika, ale równie dobry. Świetnie sprawdzi się do stosowania w ciągu dnia, ponieważ wchłania się wręcz ekspresowo.<br />
4. Cien- SOS Hand-Konzentrat- Okropny! Kolejny mały potworek, składający się chyba wyłącznie z wazeliny. Ani to się nie wchłaniało, ani nie rozsmarowywało. Tragedia! <br />
<br />
<u><b>PIELĘGNACJA TWARZY:</b></u><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaB9kbnVlhEu_o-KqfGp_Fj-1I4KGaSl1rqt_nQQJcoaUIAQNS9vIZ3fgN5nkTW9o9QwIa1KqK1DaNXtbZm-NSS6smZ68EOzhg349F8g1QJHx_nPS5C3SpkZ0Th-bIBBAlpH2ejxw666A/s1600/DSCN3987.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaB9kbnVlhEu_o-KqfGp_Fj-1I4KGaSl1rqt_nQQJcoaUIAQNS9vIZ3fgN5nkTW9o9QwIa1KqK1DaNXtbZm-NSS6smZ68EOzhg349F8g1QJHx_nPS5C3SpkZ0Th-bIBBAlpH2ejxw666A/s1600/DSCN3987.JPG" /></a></div>
<br />
1. Dwufazowy płyn do demakijażu oczu Ziaja- pisałam o nim <a href="http://astoria-cosmetic.blogspot.com/2013/10/dwufazowy-pyn-do-demakijazu-oczu-ziaja.html">TUTAJ</a>. Jak na dwufazówkę- całkiem niezły, ale zdecydowanie wolę mleczka, a od niedawna płyny micelarne.<br />
2. Pomadka do ust Bebe- uwielbiam ją!:) Świetnie nawilża i chroni usta przed mrozem, wiatrem i wszystkim, co złe:) Uwielbiam ją za słodziutki, cukierkowy zapach i działanie. Jedynym minusem jest to, że tej wersji nie widziałam w Polsce. Tą kupiłam w Niemczech.<br />
3. Maść ochronna z witaminą A- Pisałam o niej w ostatnim poście, więc zainteresowanych odsyłam właśnie<a href="http://astoria-cosmetic.blogspot.com/2013/12/o-masci-uniwersalnej.html"> TAM:)</a><br />
<br />
<b><u>MAKIJAŻ TWARZY:</u></b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGddSpUjcVx7auQSm2rSDpeGiZBoqW40AsZatAcPbYt4Br1BXolt28bPO-TFfkbyJryQEAluNLLyCntA9hRzOlKUWRH3lv3oo8azyA42vsCaBw4cZ4aHKY4QO8XaxKX1YqMMsQq5lIxSU/s1600/DSCN3992.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGddSpUjcVx7auQSm2rSDpeGiZBoqW40AsZatAcPbYt4Br1BXolt28bPO-TFfkbyJryQEAluNLLyCntA9hRzOlKUWRH3lv3oo8azyA42vsCaBw4cZ4aHKY4QO8XaxKX1YqMMsQq5lIxSU/s1600/DSCN3992.JPG" /></a></div>
<br />
1. Ingrid Cosmetisc jedwabisty fluid- kolejne zużyte opakowanie mówi samo za siebie:) Bardzo go lubię:) Jeśli chcecie wiedzieć o nim więcej, zapraszam <a href="http://astoria-cosmetic.blogspot.com/2013/04/idealnie-kryjacy-fluid-ingrid-cosmetics.html">TUTAJ</a> <br />
2. Jakiś tam fluid Oriflame- całkiem niezły, ale nie na tyle, żebym kupiła go po raz drugi.<br />
2. Rimmel Match Perfection- lubię:) Miałam go baardzo długo, ponieważ kupiłam odcień za ciemny i używałam go jedynie jako bronzera albo latem (już jako zwykły puder). Mimo to, wiem, że jest bardzo wydajny, świetnie matuje i bardzo długo trzyma się na buźce:) Opakowanie zawiera lusterko oraz gąbeczkę, której oczywiście nie używałam (wolę pędzel:)) <br />
3. Puder z jedwabiem Wibo- no i znowu będzie miło i sympatycznie. Żadnego słowa krytyki, wszystko pięknie, łanie. Żeby nie przynudzać, zapraszam <a href="http://astoria-cosmetic.blogspot.com/2013/07/puder-z-jedwabiem-i-witamina-e-od-wibo.html">TUTAJ</a><br />
....................................................................................................................<br />
Wiem, wiem...Zaniedbuje Was:( Ale ostatnio bardzo malutko czasu spędzam w domu, a jak już w nim jestem to zawsze jest coś do zrobienia:) Ale mam nadzieję, że niedługo wszystko się unormuje i wrócę do Was:)<br />
A właśnie.... jak Wam idą przygotowania do świąt?:)<br />
Buziaki<br />
Astoria :)<br />
<br />astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-3931326495397354252013-12-01T14:26:00.000-08:002013-12-01T14:27:05.046-08:00O maści uniwersalnej......czyli o wychwalanej już przeze mnie maści z witaminą A.<br />
Pierwszy raz kupiłam ją latem (gdy poparzyłam się żelazkiem:) Gdzieś znalazłam, że pomoże mi ona w szybszym zagojeniu rany) i od tego czasu jest ona stałym gościem w mojej łazience.<br />
<br />
Słowo z opakowania: "Witamina A jest niezbędnym
czynnikiem dla prawidłowego funkcjonowania błon śluzowych i skóry. Maść
działa osłaniająco, regeneruje naskórek i zmniejsza jego rogowacenie
oraz łagodzi stany zapalne skory i przyspiesza gojenie się ran."<br />
<br />
<span style="font-size: x-small;"><span itemprop="description"><i>Skład: Palmitynian Retynolu (Wit. A) 800
j.m./1g preparatu, Wazelina Biała, Emulgator, Aromat Cytrynowy, Woda
Oczyszczona (03.02.2011.))</i></span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="font-size: x-small;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmX-LgFEKvJPHbE8O_H6qlMrERQCanQr8w0bbMp-1hfPuI6WztkORNjnIroKSiR4Xh9wdSKbmjUcjuN8ojZo9zlpTSYJnNGKhOvuKvCXtWkzssCnwfqyH2Thszg5eLus9Kez5ocN5R6Qg/s1600/DSCN3801.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmX-LgFEKvJPHbE8O_H6qlMrERQCanQr8w0bbMp-1hfPuI6WztkORNjnIroKSiR4Xh9wdSKbmjUcjuN8ojZo9zlpTSYJnNGKhOvuKvCXtWkzssCnwfqyH2Thszg5eLus9Kez5ocN5R6Qg/s1600/DSCN3801.JPG" /></a></span></i></div>
<i><br /></i>
<br />
Tą niewinnie wyglądającą maść można kupić w chyba każdej aptece za ok. 3-4 zł. Prawda, że niewiele:) A ile to cudo potrafi zdziałać...:)<br />
<br />
<b>Po pierwsze- przesuszone usta.</b> O tej porze roku zdarza mi się to bardzo często. Wystarczy jedna aplikacja maści na noc, a już na drugi dzień nie ma śladu po suchych, spierzchniętych ustach.<br />
<b>Po drugie-</b> <b>popękane kąciki ust. </b> Zmora każdej z nas... Aby im zapobiec, witamina A jest polecana, jako składnik diety. Ale w formie "skoncentrowanej" działa jeszcze lepiej:) Ta maść to idealne lekarstwo na tą dolegliwość :)<br />
<b>Po trzecie- od czasu do czasu stosuję ją na całą twarz.</b> Maść jest bardzo tłusta, przez co świetnie nawilża, działa wręcz jak opatrunek. Nie zapycha. Delikatnie wyrównuje koloryt skóry, działa na przebarwienia. Świetnie sprawdza się w walce z trądzikiem czy też śladami po nim (większość z nich pozbyłam się właśnie dzięki tej maści). Gdy czuję, że "coś" mi wyłazi, smaruje to miejsce grubą warstwą maści i po dwóch dniach nie ma śladu po niechcianym gościu. <br />
<b>Po czwarte-</b> <b>dłonie.</b> Maść można stosować ją na całe dłonie. Ja jednak zazwyczaj używam jej jako dodatku do kremu do rąk. Idealnie radzi sobie nawet z bardzo przesuszoną skórą dłoni. Dodatkowo regeneruje naskórek, poprawia wizualny wygląd dłoni i paznokci. Przez pewien czas moje dłonie były nieustannie narażone na pazurki moich kotów. Chyba tylko dzięki tej maści nie mam żadnych śladów:)<br />
<b>Po piąte-</b> <b>pomaga goić wszelkie rany i podrażnienia. </b><br />
<br />
I tak mogłabym wymieniać bez końca. Ta maść to istne cudo:) Dodatkowo jest bardzo wydajna, ma delikatny, cytrynowy zapach. No i ta cena...:)<br />
Z czystym serduchem polecam ją każdej z Was. Na prawdę watro wypróbować:) Jeśli nie przekonała Was moja recenzja, odsyłam Was do wizażowego <a href="http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=34011">KWC</a> :)<br />
............................................................................................................<br />
Hmmm...czy mi się wydaje, czy mamy już GRUDZIEŃ?!:) Nie wiem jak Wam, ale mi ostatnio czas leci bardzo szybko. Niedługo święta...a ja wyjątkowo nie czuje jeszcze tej całej "magii". Nawet piękny, rozświetlony wrocławski rynku, nie działa na mnie tak, jak powinien, a rozstawiony tam jarmark bożonarodzeniowy jakoś tak mi nie pasuje.<br />
<br />
Buziaki<br />
Astoria :-) <br />
<br />astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-3700000977467464222.post-31480714778122904112013-11-18T09:52:00.000-08:002013-11-18T09:52:00.670-08:00Post pachnący Yankee Candle 2...Dzisiaj, na przekór temu, co dzieje się za oknem, głównymi bohaterami postu będą woski, które swą nazwą i wyglądem mogą kojarzyć się z latem i wakacjami. A czy zapachem...To się okaże:)<br />
<br />
<u><i><b>BEACH WALK</b></i></u>:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIu7uwDGGgHGELFOObCSY9aVIUhgB0b8QTmLtlextLmse4ONedyN2BiAG6SbPbwbrNS-3YoLnLgFQBB-QPubcaBn_JD7Kkgtwqaxn7ybH2-W1HPW-nSmD8qDAMesOJZLL_yK9BmSWkm2A/s1600/DSCN3680.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIu7uwDGGgHGELFOObCSY9aVIUhgB0b8QTmLtlextLmse4ONedyN2BiAG6SbPbwbrNS-3YoLnLgFQBB-QPubcaBn_JD7Kkgtwqaxn7ybH2-W1HPW-nSmD8qDAMesOJZLL_yK9BmSWkm2A/s1600/DSCN3680.JPG" /></a></div>
<br />
Zdecydowałam się na ten wosku ze względu na obecność piżma, które uwielbiam. Dodatkowo przedstawiony był, jako "świeży", a że kupowałam go latem, to właśnie takie zapachy miałam ochotę wtedy czuć.<br />
Podczas palenia na pierwszy plan wysuwa się zapach wyżej wymienionego piżma, jednak w wersji subtelnej, otoczonej lekko kwaśnymi nutami kwiatu pomarańczy. Delikatne akordy mandarynki dopiero po chwili zaczynają łączyć się z pozostałymi składnikami, tworząc zgraną całość. <br />
Jednak w żadnym wypadku, wosk ten nie kojarzy mi się ze "spacerem po plaży". Zdecydowanie bardziej z elegancją, subtelnością. W pewnych momentach wyczuwałam w nim również nuty mocnych, męskich perfum.<br />
Mimo wszystko bardzo go polubiłam, właśnie ze względu na obecność piżma w bardzo ciekawym "towarzystwie":)<br />
<br />
<u><i><b><br /></b></i></u>
<u><i><b>PINK SANDS:</b></i></u><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7ZIoERTwhyphenhyphena1O5HhFh5OThBBdXNqk9gbs-MtlJAsgY8DaNKmrqf_fipAOkLBrGIJI-GLi3E1nNz8Veh4X1WSnVy0IQZzWZq3dZyBYzbpWSq5C3Qf1OT3Z-Fat0OsUyX7QsZo-sRPY-qM/s1600/DSCN3673.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7ZIoERTwhyphenhyphena1O5HhFh5OThBBdXNqk9gbs-MtlJAsgY8DaNKmrqf_fipAOkLBrGIJI-GLi3E1nNz8Veh4X1WSnVy0IQZzWZq3dZyBYzbpWSq5C3Qf1OT3Z-Fat0OsUyX7QsZo-sRPY-qM/s1600/DSCN3673.JPG" /></a></div>
<br />
Jest to jeden z moich ulubionych zapachów. Chociaż decydując się na jego zakup, miałam mieszane uczucia, ze względu na obecność wanilii, za którą w dużych ilościach, nie przepadam.<br />
Na stronie producenta opisywany jako mieszanka świeżych owoców, różowych kwiatów i słodkiej wanilii. Prawda, że intrygujące?:)<br />
Jest to zapach trudny do zdefiniowania, ale piękny:) Słodki, perfumowany, niejednoznaczny. Jest bardzo podobny do opisywanego wcześniej Beach Walk, jednak zdecydowanie słodszy.<br />
Pierwsze, co czuje podczas jego palenia to słodka mieszanka, jednak nie wanilii. Podejrzewam, że są to właśnie te "różowe kwiaty", przeplatane świeżym, lekko kwaskowatym zapachem cytrusów. I dopiero na końcu ujawnia się wanilia, dodając subtelnej słodyczy i swego rodzaju "pazura":) Muszę przyznać, że bez niej wosk ten nie byłby tak ciekawy.<br />
.................................................................................................<br />
Woski Yankee Candle dostępne są w sklepach internetowych, m.in. <a href="http://goodies.pl/">goodies.pl</a> lub stacjonarnie.<br />
<br />
Zrobiło się choć troszkę wakacyjnie?:) Mam nadzieję, że przynajmniej odrobinę cieplej:)<br />
Życzę Wam udanego i w miarę możliwości ciepłego tygodnia:) astoriahttp://www.blogger.com/profile/12869572969277239403noreply@blogger.com15